Kupując Garmina 3790LMT myślałem, że będzie służyc dłuuugie lata... ale okazał się przereklamowanym gó...! za granicą jako tako dawał sobie rade ale w Polsce to była prawdziwa masakra! Jak nie zawieszanie się to gubienie trasy i tak w koło macieju. Pewnego pięknego dnia moja cierplowośc się skończyła, wystawiłem to cacuszko na allegro za kuszącą cenę (sprzedała się w 5 sekund) i teraz się cieszy(czytaj wkur...a) jakiś inny amator nowinek technicznych). No ale bez navi to jak bez ręki, przynajmniej ja tak mam Trzeba było zastąpic czymś powstałą pustkę po tym cacuszku, więc trochę poserfowałem po necie i natrafiłem na w miarę ciekawy, nie za bardzo znany na naszym rynku sprzęt, za połowę tego co dałem za garmina! Mianowicie BLOW GPS500 SIROCCO, poczytałem na forach opinie, prawie wszystkie pozytywne, no to kliknąłem "kup teraz" i jest Mam nadzieję, że nie będzie to taki badziew jak jego poprzednik a chociaż tak niezawodny jak moja pierwsza navi (nokia n500 . Ps: już nigdy nie zaufam sprzedawcy! Skubany tak zachwalał tego złomka, że jest darmowa dożywotnia aktualizacja map, że najlepszy na rynku, że szybki, itd itp! A ja cholera dałem się nabrac!...nie wszystko złoto co się świeci.