Odkąd zarysowałem sobie szybę szmatką, wycierając lekko zaschnięte ptasie g.... generalnie nie mam zaufania do żadnych skrobaczek,z czego by nie była. Czyszczę szyby zmiotką i ewentualnie troszkę z grubsza skrobaczką, a resztę robi za mnie płyn odmrażający, trzy razy szybciej i dokładniej i na dodatek bez stresu, że porysuję szyby.
Nie ujmując oczywiście Twojemu sprzętowi Pozdrawiam

Do lysy1233: jutro odwilż - ale masz jak w banku jeśli przymrozi!

No jak masz taka zajefajna skrobaczke, to mam prosbe: zajrzyj jutro do mojej Cari rano i sprawdz, czy da rade wyskrobac te szybki?

Mikołaj samochodzikowi BabciEli przyniósł skrobaczkę, a Twojemu co przyniósł ? :>

Widocznie autko zasłużyło.

no i pieknie św. przychodzi jak widac pozdrowionka

Mama taką samą i jestem mega zadowolony nie rysuje szyb i skutecznie zbiera lód

to ci mikołaj i co wieżysz w mikołaja!!!!

ja skrobaczki używam tylko w bardzo awaryjnych sytuacjach, ponieważ przeważnie używam płynu do odmrażania szyb - bardzo skuteczny

Prezencik wymarzony na tę porę roku

Oby dobrze się sprawowała i nie zadrapała Aurisika!

Przecież mosiądz porysze Twoje szyby, jak każdy inny metal.