Witam, czy ktoś rozwiązał sprawę z falującymi obrotami ? Właśnie kupiliśmy żonie 1.2 duratec z listopad 2008 i cierpi na tą samą przypadłość, czy ktoś podzieli się rozwiązaniem problemu ? Pozdrawiam !

Serwis wymienił mi jakąś rurkę ale nadal poszarpuje.Bezradnie rozkładają ręce,beznadzieja.

U mnie jest to samo co u Ciebie, nasila się to wraz ze spadkiem temperatury, niestety serwis forda po przepuszczeniu przez "ścieżkę diagnostyczną" nic nie wykrył a serwisant był strasznie zdziwiony moim opisem usterki, jestem po pierwszym przeglądzie podczas którego znów wspomniałem o tym problemie niestety bez skutku, zastanawiam się nad pojechaniem do serwisu fiata może tam będzie ktoś bardziej inteligentny i pomoże

Jestem już dawno po przeglądzie,oczywiście niczego nie wykryli.Umawiałam się indywidualnie i też nic.Teraz nadeszły mrozy i historia się powtarza. Chętnie bym sprawdziła świece i przewody zapłonowe ale niestety nie znam się na tym

sprawdź świece i przewody zapłonowe

Do Pitbull_1983: Ja miałam problem zanim jeszcze zaczęłam używac klimy.Teraz jakby mniej się to odczuwa,ale za niedługo przegląd więc mam nadzieję,że wroclawek miał rację i usuną mi ten problem.Ale przyznaje że to jest wkurzające i gdybym wiedziała że fordy tak mają to kupiłabym inny samochód.

ja miałem forda i na każdy biegu szarpał po włączeniu klimy obroty spadały ale wymieniłem świece na motograft i to całkowicie 4 świece i było lepiej ale wina jest klimy że trzba dawać 2,5 tys. obrotu to juz nie warto ale nie wiem czemu wszyscy kupują forda a potem mają problemy tak jak ja miałem
ale już mam 2 samochody i się nie psują tylko zawsze po przeglądzie serwis mówi czy jest w porządku czy nie

Do ula19-78: Mam to autko od ponad roku, ten problem zauważyłem, już podczas jazdy autem testowym przy zakupie. Mimo zgłaszania wady do serwisu i przepuszczenia go przez komputer serwisowy, nic nie wykryto. Prawdopodobnie jest to wada oprogramowania. Ma to związek z nienaturalnie częstym włączaniem się i wyłączaniem sprężarki. Silnik jest fiatowski, serwis forda pierwszy raz spotyka się z taką konstrukcją, bezradnie rozkładają ręce. Mam nadzieję, że aktualizacja oprogramowania podczas przeglądu w 2011 usunie problem.

Jeździłam seicentem i nie był takiego poszarpywania. Tu jest raz mocniej a raz prawie wcale nie czuć.Przy tych mrozach które były to niemal bez przerwy szarpało jak stałam. Teraz tak jakby mniej.
Dziękuję za pocieszenie,też uznałam że jeśli będzie to znośne to zostawię to tak jak jest.

Ja miałem to samo w nowym Seicencie... Nie wiem jak to u Ciebie wygląda, ale u mnie czasem było to czuć. Te małe silniki mają lekkie elementy i skomplikowane układy wtryskowe oraz zapłonowe. To nie diesel, nigdy nie będzie chodził idealnie równo. Jeśli to poszarpywanie jest w minimalnym stopniu wyczuwalne, nie przejmuj się tym. Ten typ po prostu tak ma.
A jeśli porządnie rzuca autem, to może to być wina np. lambdy albo którejś ze świec.

Pojechałam do serwisu, sprawdzali przeszło 2 godziny i nic nie wykryli, facet powiedział że wszystko w porządku,ale jeśli chcę to mam przyjechać w tygodniu i dać mu auto na 3 godziny wtedy on pojeździ po mieście i zobaczy:/
No i jestem w kropce...

pewnie któryś wtrysk kaleczy,wiec jak radzą Tomaski i ic3man1982 udaj się na serwis,tam powinni dojśc do setna sprawy choć bywa różnie.

błędy w zapłonie lub wtrysku, pewnie wyjdzie na techu w serwisie także nie ma co gdybać

Mało prawdopodobne, żeby to była wina paliwa. Myślę, że nie ma się co bardzo zastanawiać, auto jest nowe, więc chyba najlepiej odwiedzić serwis.