Witam

Dzisiaj postanowiłem wymienić samodzielnie po raz pierwszy filtry powietrzne w autku.

Na pierwszy ogień poszedł filtr kabinowy. Koniecznie muszę go wymieniać regularnie ze względu na chorobe mojego młodszego synka. Sama wymiana nie jest skomplikowana:

1. Sciagnąć osłonkę
2. Sciągnać zaślepkę
3. Delikatnie wyjąć filtr
4. Założyć delikatnie nowy filtr
5. Postępować od punktu 3 tylko na odwyrtkę
6. sprawdzić klimę i ozonować, ale tego chyba sam już nie zrobię

Wymiana filtra powietrza jest troszkę trudniejsza:

1. Odczepić gumkę przytrzymującą pudło rezonatora (czy jakoś tak... to spore plastikowe ustroństwo na rurze...)
2. Ja ze względu na spore łapy i nieprofesjonalne narzędzia musiałem zdemontować także część wykładziny komory silnika
3. Odczepić taki jakiś kabel przypiety do tego rezonatora, a biegnacy do silnika
4. Odkręcić dwa wkręty przytrzymujące pojemnik na filtr
5. Odczepić gumowy łącznik pomiędzy rurą doprowadzającą powietrze, a pojemnikiem na filtr
6. Wyjąć pojemnik na filtr
7. Wyjąć filtr i dostać zawału na widok tego syfu
8. Zamontować filtr nowy
9. Wsadzić na miejsce pojemnik z nowym filtrem - ja się nameczyłem bo od spodu są takie niby prowadnice i zaczepy ale żeby w nie trafic to musiałbym mieć oczy na metrowych szypółkach i zaglądać pod spód samochodu. Zdałem się na intuicję i wyczucie.
10. Dokręcić wkręty
11. Zamontować gumowy łącznik
12. Zamontować gumowy zaczep i kabelek.
13. Zamontować wyściółkę komory silnika
14. Zapalić silnik i modlić się żeby działało - u mnie działa.

Cena filtrów - powietrza 32 zł, kabinowy 44 zł. Wybrałem filtry Filtron bo podobno są niezłe. Montaż - tylko własna satysfakcja i trochę zaoszczędzonej kasy - niewiele ale zawsze coś.

po wymianie filtra powietrza silnik rzeczywiśćie złapał oddech dlatego mam zamiar zmniejszyć interwał czasowy wymiany filtrów powietrza z sugerowanych przez mechanika 20.000 do 15.000. No cóż takie powietrze na Śląsku.