Wiele Mercedesów cierpi na przypadłość zmatowiałych reflektorów. Mój poprzedni Merc na to chorował, mój obecny również. Tym razem postanowiłem coś z tym zrobić. Po zakupie chciałem oddać auto do gościa, który się tym zajmuje, ale ciągle nie potrafiliśmy dograć terminu. Lato minęło, a polerka dalej nie zrobiona. Parę dni temu stwierdziłem, że dosyć tego i trzeba zrobić to samemu. Po krótki internetowym przeszkoleniu, kupiłem odpowiednie produkty i pasty, i dzisiaj klosze poszły w ruch. Polerka wykonana ręcznie. Oto efekt końcowy.

Użyte materiały:
- papiery ścierne wodoodporne o gradacjach: 800, 1000, 1500, 2000, 2500
- pasta polerska Farecla G3
- zabezpieczenie kloszy: Meguiar's Headlight Protectant

Co o tym myślicie?