Witam was drodzy aWc-wicze. Tydzień temu w niedzielę mimo zmiennej co chwile pogody zabraliśmy się z synem za doprowadzenie do porządku T4. Wstaliśmy rano pojechaliśmy na myjnię bezdotykową do ręki gąbka i szampon namydlenie i potem spłukanie już dając zarobić myjni. Zakupiliśmy Plaka do środka Oponę na plastiki i opony i do garażu pogoda była bardzo zmienna jak słońce wyszło to zaraz spadł śnieg. Dzięki temu że garaż był pusty śnieg nam nie mógł przeszkodzić. W ową niedzielę zeszło nam z tym 4,5h. Na koniec sprzątneliśmy w środku bo piach można było wiadrami wynosić. W ostatnim tygodniu przejechałem ponad 1kkm po polskich drogach więc autko znowu było brudne. Dzisiaj powtórzyliśmy to raz jeszcze pobudka o 7 na myjkę już umyliśmy bez gąbki i szamponu samym "ciśnieniem". Do garażu pogoda spisywała się idealnie słońce od samego rana. Ja zabrałem się za stuki w zawieszeniu w LT-ku a syn się wziął za polerkę autka. Dodam na koniec środki jakich użyłem:

-glinka
-kilka ściereczek
-wosk meguiar'a
-oprysk plastików chlapaczy i opon preparatem od BioLine OPONA

Wtrącę zdanie o Lt-eku jak pisałem wcześniej w LT-ku wymieniłem sworznie lecz to nie ustąpiło do końca mniejsze były stuki ale też były. Więc wczoraj się zabrałem za to byłem pewny że to są uszczelki od teleskopa jednak dzisiaj rano sprawdziłem i jednak nie to. Pod koniec polerki syna zrezygnowany i zmyślą że jutro trzeba śmigać na diagnostykę położyłem się pod przód auta i poruszałem stabilizatorem w mocowaniu metalowo gumowym po prostu guma się wyrobiła i był luz. Zdjąłem owe uszy przykręcone na jedną śrubę podwiesiłem na drucie stabilizator i wio do sklepu w Ostrowieckim PKS-ie dzisiaj czynne od 14 więc pojadę tam o jak będą mieli to dobrze jak nie to jutro rano do sklepu motoryzacyjnego.


Na koniec wklejam kilka fotek po polerce.
Dziękuje za przeczytanie i szerokości

Fotki nie powalają robione telefonem.