11 lutego 2010 roku kupiłem swoje pierwsze auto. Wybór padł na Peugeota 106 przeze mnie zwanego Pierwszym. Przy zakupie auta nie miałem jeszcze prawa jazdy. Cóż cała zima na parkingu. W międzyczasie u blacharza zrobiłem małą wgniotkę na drzwiach od pasażera poniżej listwy (300,-). Gdy zacząłem zabierać mojego Pierwszego na plac manewrowy okazało się, że do wymiany są hamulce. Odpadły jakieś półksiężyce. Efekt jednej mroźnej nocy na zaciągniętym hamulcu ręcznym, moja wina (180,-). 21 kwietnia za drugim razem ale w końcu zdałem egzamin a 12 maja odebrałem swoje prawo jazdy. Od tego dnia zaczęła się moja przygoda z Peugeotem. Ciągle się go uczę ale na tyle intensywnie, że w dwa tygodnie przejechałem około 700km. Niestety drogi dały się we znaki peżocikowi i mojej kieszeni. Układ wydechowy do wymiany (350,-) Ale w poniedziałek go odbieram z warsztatu i zacznie się ciąg dalszy mojej przygody, którą będę opisywał w tym dzienniku pokładowym. Pozdrawiam.