Moją A4 kupiłem miesiąc temu. Co prawda w planach miałem zupełnie coś innego, ale kiedy ją zobaczyłem, po prostu zakochałem się i musiałem ją mieć Wcześniej w ogóle nie brałem pod uwagę A4 ponieważ naczytałem się trochę o kosztownej eksploatacji i spalaniu, które na pewno nie przynosi uśmiechu na twarzy. No ale co zrobić jak człowiek się zakochał ;D

Pierwsza przejażdżka do domu pozostawiła całkiem pozytywne wrażenia, a dodatkowo spalanie przy baaardzo ekonomicznej jeździe wyszło 9 l/100km więc tak źle nie było.

Z pewnych powodów autko stało cały miesiąc i dopiero dzisiaj wyruszyłem w pierwszą oficjalną trasę ,,Moją Angeliką". Jazda jak wcześniej bardzo przyjemna, autko wygodne, dobra widoczność. Hamulce, zawieszenie, układ kierowniczy itp...wszystko chodzi jak trzeba. Komfort akustyczny do prędkości 120-130 km/h jest naprawdę dobry, później już trochę szumi wiatr i silnik zaczyna piłować, no ale to w końcu 1,6 i nie spodziewałem się, że będzie inaczej.
Jeśli chodzi o przyspieszenie to przy niskich obrotach na pewno nie zauroczy, ale jak się wejdzie na wyższe obroty (powyżej 3,5-4 tys) to już nie jest tak źle. Niestety takie wysokie kręcenie chyba niezbyt pozytywnie wpływa na spalanie o czym się dzisiaj przekonałem ? ZrobiłeM trasę 250 km, głównie poza miastem z czego ok. 160 km autostradą z prędkością przelotową 140 km/h. Tym razem na stacji nie podobało mi się już tak jak ostatnio, bo spalanie wyszło 11,8 l/100km. A wcale aż tak bardzo nie szalałem.

Mimo wszystko myślę, że jakoś dogadam się z Andżelą i trochę obniżymy to spalanie... ładna jest więc mogę się trochę poświęcić ;D