Pierwsza dłuższa trasa za mną (w weekend w sumie 600 km). Jestem naprawdę pod wrażeniem. Porównuję Vengę do mojego poprzedniego auta: Golf III, 1.9 TDI 95 KM. Fotele - super wygodne, świetnie wyprofilowane w odcinku lędźwiowym, dobrze trzymają na zakrętach. Wcześniej żałowałem że nie ma regulacji odcinka lędźwiowego, ale teraz widzę że przy tak wyprofilowanych fotelach nie jest to niezbędne. W kabinie do prędkości 120 km/h jest cicho - wyżej nie jechałem (po przebiegu 1500 km powiem coś więcej). Co chciałem sprawdzić na trasie to trzymanie na zakrętach i dynamikę podczas wyprzedzania. Jeśli chodzi o to pierwsze - jest bardzo dobrze, dzięki sztywnemu zawieszeniu auto nie buja się na boki mimo 160 cm wysokości. Dynamika podczas wyprzedzania - to jest dla mnie największa niespodzianka w tym aucie - sprawuje się wyśmienicie, nie ma problemów z mocą (no ale oczywiście to moja subiektywna opinia). Dzięki zmiennym fazom silnik bardzo kulturalnie kręci się do wysokich obrotów (fajnie brzmi) i w dużym zakresie obrotów daje bardzo przyzwoitą moc (kręciłem go do maksymalnie 4000 rpm i to mi wystarczało, więc po okresie dotarcia myślę że powinno być jeszcze lepiej). Jak na razie nie znalazłem wad - jestem bardzo zadowolony. Co jest jeszcze bardzo fajne to wysoka pozycja za kierownicą w porównaniu do większości innych aut na drodze - dzięki temu, podczas jazdy w nocy, ani razu nie oślepiły mnie reflektory innych aut. Średnie spalanie na trasie wskazane przez komputer - w jedną stronę miałem 6,5 l/100, w drugą - 6,2 (jazda dosyć dynamiczna). W mieście do tej pory średnie spalanie oscylowało wokół 9-10 l/100 km, ale jeżdżę w większości w korkach, więc jest to do przyjęcia. W jeździe mieszanej można spokojnie zejść do 7,5 l/100 km. Dodatkowe zdjęcia postaram się wrzucić w sobotę.