Po miesiacu uzytkowania i 5 tys kilometrow przyszedl czas na male konkluzje co do uzytkowanego prze nas auta.
Auto generalnie zaskakuje milo jak do tej pory odwdzieczajac sie malym spalaniem i bezawaryjnoscia choc przy takim przebiegu ciezko o niej mowic. Jednak powszechnie wiadomo ze niektore auta niemal odrazu wracaja na poprawki do warsztatu. W naszej kijance nie bylo wyjatku. Nic co prawda sie nie popsulo ale zostala poprawiona zbierznaosc kol oraz same kola zostaly ponownie wywazone. Z tego co mi wiadomo sporo Rio II ma ten klopot. Plus dla dealera ktory za nie wzial ani grosza za robote co nie dokonca musialo tak wygladac gdyz zawsze mogli i powiedziec ze po kraweznikach jezdzilem  i trzeba placic.
W codziennym uzytkowaniu na uwage zaluguje silnik ktory w tym aucie spisuje sie pierwszorzednie odwdzieczajac sie malym spalaniem (5,6 l/100). Pomimo codziennego stania w korkach na dojezdzie do autostrady a pozniej gonienia za straconym czasem spalanie pozostaje na przyzwoitym poziomie.
Silnik jest elastyczny i spokojnie wystarcza do tego typu przejazdow. Na dluzsze trasy przydaja sie niezle fotele ktore niepowoduja zmeczenia nawet po kilkuset kilometrach.
Zawieszenie tego auta to zapewne spory plus na polskie drogi. Spokojnie i bez nerwow na kole kierownicy miekko wybiera nierownosci. Jak dla mnie nieco za miekkie i bujajace na zakretach przy duzej predkosci ale calkowicie przewidywalne. Ocena zawieszenia i tak zalezy od upodoban kierowcy. Dla mnie jednak nieco za miekko. Deska rozdzielcza jest czytelna a podswietlenie nie meczy. Wykonana raczej tanio ale z „kokpitem” skierowanym do kierowcy ze wszystkimi przyciskami na swoim miejscu. Co istotne material deski nie odbija swiatla wiec nawet przy sloncu „w twarz” nie razi w oczy. Radio to chyba jakis wynalazek Kia. Dosc porecznie skonstruowane z wejsciem na iPoda i portem Usb nie powala jednak ani jakoscia dzwieku ani moca.
Bardzo praktyczny i dodajacy uroku szyberdach niestety na nierownosciach zaskrzypi podsufitka. Co prawda bardzo cicho ale nie powinna. Poki co nic wiecej nie skrzypi.
Kieszenie boczne w drzwiach sa niestety za waskie i o ile moja zona potrafilaby wyciagnac stamtad nawet wykalaczke to meska dłoń ma problemy wyciagnac z drzwi cokolwiek mniejszego niz paczka papierosow.
Bagaznik to plastykowe, dosc duze pudelko z dosc wysokim progiem zaladunku. Troche niewygodne ale za to z siatka bagazowa i hakami IsoFix.
Generalnie jak na auto za te pieniadze z tym wyposarzeniem pozostaje mi ocenic auto dobrze. Moze komus wydac sie ze wlasne zawsze sie chwali ja nie moge jednak znalesc jakich wiekszych minusow .