Cóż - przeleciał rok jak z bicza (raczej Dustera) trzasnął. Przebieg na urodziny 20 kkm, czyli polski standardzik (bez szaleństw - normalna eksploatacja). Ogólne wrażenia pozytywne, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić tak na poważnie. Nic nie nawaliło, nic nie trzeszczy, nie skrzypi, itd. Z drobiazgów: za krótkie siedziska z przodu (z tyłu nie wiem, nie jeżdżę) - już o tym pisałem, na 6 biegu równo przy 3000 tys. obrotów daje się wyczuć minimalna wibracja (chyba od silnika, ciężko to określić,a pominięciu 3 tys znika), kiepska widoczność do tyłu (mała szyba tylna) i to w zasadzie wszystko.
Po przejechaniu tego dystansu nie mogę narzekać na samochodzik, spalanie w takich ramach jak się spodziewałem po tym silniku, nie boli, komfort jazdy po naszych drogach dobry, zabiera się nieźle w trasie i pozytywnie w ruchu miejskim. W terenie furka daje radę wyśmienicie, a już było na trzech kołach i błoto "po osie". W zimie na bezdrożach przez śnieg jeszcze fajniej - jedynka, noga z gazu i tylko kierownicę trzymać. Idzie jak pług.
Za te pieniąchy okazał się to być bardzo sensowny zakup. Zobaczymy,co będzie dalej .