Zrobiłem sobie nieplanowany prezent pod choinkę i kupiłem Venciaka. Do tej pory poruszałem się VW Jettą z 86roku w dieslu. Niestety Jettka ostatnimi czasy sprawiała coraz to więcej problemów. Koszty naprawy przewyższały wartość auta. Do wymiany było całe zawieszenie, tylne hamulce, lewe przednie klocki hamulcowe wraz z wężykiem do zacisków hamulca, lewa osłona przegubu, alternator do naprawy lub wymiana, zakup opon letnich, naprawa czujnika temperatury oraz poziomu cieczy chłodniczej. Reflektory też wymagają wymiany ze względu na to że po tych wszystkich latach lustra wewnątrz nich zaśniedziały. Znalazło by się jeszcze trochę usterek. Wyglądało to tak że jedno naprawiałem kolejne się psuło. Na wiosnę planowałem zmieniać auto na MB W203, ale ze względów finansowych nie mogłem sobie na to w chwili obecnej pozwolić. Decyzja o przedwczesnym zakupie auta zapadła dosłownie w jeden wieczór. Mam nadzieje że zakup tego Venciaka będzie udany. Auto wizualnie jest bdb stanie. Zawieszenie i przeniesienie napędu jest sprawne. Gdy oglądałem auto silnik pracował równo i nie szarpał. Po zakupie okazało się że świece trzeba zmienić, bo auto szarpało.

W aucie muszę zrobić/już zrobiłem:
1. Montaż lusterka lewego
2. Wymiana świec
3. Wymiana przewodów wysokiego napięcia
4. Naprawa podświetlenia przycisków i pokręteł w kabinie
5. Wymiana oleju i filtru oleju.
6. Przełożenie wkładki zamka z lewej na prawą stronę (bo lewa jest uszkodzona)
7. Montaż centralki alarmowej (zamykanie auta z pilota)
8. Montaż odpowiedniego nagłośnienia (przekładka z jetty). Na przód zestaw głośników HERTZ DSK165 na CALIBER CA240. W bagażnik suba IT MDS08 na HPB-602 (zabudowa z jettki http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic535686.html).

Z czasem pewnie się jeszcze coś do zrobienia znajdzie.