Alfa Romeo- moje pierwsze auto kupione w tydzień po zdaniu prawa jazdy na peugotcie 207... Jakże wielka jest różnica między nimi. Jak wiele zaczynam dopiero się uczyć. Jak bardzo zaczęłam słuchać samochodów.
Pierwsze co pojechałam wymienić oleje i filtry. W warsztacie powiedzieli mi, że to był ostatni moment na wymianę oleju bo moja mała miała już przejchane na oleju 20tyś. Poradzili wstrzymać się z wymianą filtrów ponieważ były wymieniane przy poprzedniej zmianie oleju.
Najzabawniejsze są te pierwsze dni (samochód mam tydzień czasu) a nawet nie mam jeszcze wydanego prawka. Uczenie się gdzie jest wlew paliwa, gdzie otwiera sie bagażnik gdzie światła itp. Dla mnie gdzie kompletnie się na samochodach nie znam to czarna magia. Na początku wszystko mnie w tym samochodzie denerwowało teraz powoli zaczynam się nim cieszyć ale i martwić.
Jutro maleństwo jedzie na warsztat aby wymienić jej rozrząd bo ponoć jeśli to pójdzie to pójdzie wszystko.
Powiem Wam Panowie (bo mniemam, że większość z Was to płeć męska) trudno jest być samotną 24latką z samochodem :D z każdą pierdółką musze lecieć do znajomych lub na warsztat. Nawet sama żarówki nie wymienię w lampie.
Zaobserwowałam jeszcze parę rzeczy i mam nadzieje, że ktoś przed jutrzejszym dniem powiem mi mniej więcej co to może być aby mechanik nie zdarł mnie z kosztów. A mianowicie:
-skrzypi mi pedał sprzęgła
-szyba opuszczana od strony kierowcy wydaje dźwięk jakby o coś ocierała przy podnoszeniu
- z lewej przedniej strony słyszę skrzypienie przy najeździe na najmniejszą nierówność, ale nie tak jakby ze zewnątrz ( kolega, który zna się trochę na samochodach powiedział mi tylko, że to nie brzmi jak zawieszenie (dzięki Bogu może zachowam na potem te 1700zł) ale jakby jakaś blacha o coś ocierała i że on nie przejmował by się tym za bardzo)
Coś czuję, że zakup tej rwącej do przodu maszyny będzie jedną z moich większych przygód w dotychczasowym życiu