Właśnie minął rok od zakupu przeze mnie tributrona, na liczniku przeleciało niecałe 10000km. Podczas tego roku auto ani razu mnie nie rozczarowało, nie biore pod uwagę przepalonych żarówek bo to szczegóły;P mam za sobą mroźną zimę z śnieżycami nawet na Wielkanoc ulewny maj, maksymalne obciążenie w drodze na sylwestra i samotne śmiganie autostradą
Mam nadzieje że kolejny rok eksploatacji będzie równie pomyślny jak miniony i długo będę sie cieszył moim hyundaiem.