Dziś chciałem sobie pospać trochę dłużej jak to bywa w przypadku pracy na popołudniową zmianę
Ale o 6.25 obudziły mnie dochodzące zza okna pisk opon i uderzenie...
W 2 sek. byłem przy oknie, ale że zdarzenie było z boku mojego bloku to nic nie było widać...jak na złość właśnie tam na chodniku stawiam Vectrę i ojciec swojego Lanosa.
Chwilę później zjeżdżałem windą razem z psem-tak żeby się upewnić i przy okazji zaliczyć z nim spacer
Po wyjściu z klatki zobaczyłem Stara stojącego na "awarii" i Transita z wgniecionym lewym przodem, ale to nie koniec atrakcji...
Okazało się, że Transit wjechał na chodnik, żeby nie zaparkować w Starze jadącym przed nim a przy okazji idealnie odbił się od...Lanosa!
Tuż za nim stała moja Vectra.
Ślady opon były ok 20-25cm od przodu Vectry-nie ucierpiała :D
Ale ojciec się wkur***-bynajmniej nie pobudką
Lanos dostał w prawy tył i otarte ma również przednie nadkole.
W miedzy czasie spacer zaliczyłem, ale pies wyczuł nerwową atmosferę i odreagował w domu...na butach pani kiedy ja odwoziłem ją do pracy.
A to wszystko przed 8 rano.
Reasumując: całkiem ciekawy poranek...nie chce wiedzieć co przyniesie ten dzień


Opis zdarzenia: Transit chciał wyprzedzić Stara, ale nie wiedział, że ten w tym momencie Star włączy kierunek i zjedzie na lewy pas w celu wyminięcia przeszkody(roboty drogowe) i właśnie w tym momencie ze strachu odbił na chodnik-niefortunnie uszkadzając Lanosa i mijając Vectrę o kilkadziesiąt cm-ufff
Star nie został trafiony-policjanci orzekli winę tego kierowcy.