Wpis w blogu użytkownika
lupus_10
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1276 razy
Data wydarzenia: 13.11.2013
Pamiętny sezon 1976
Kategoria: inne
Nazwisko James Hunt jest jakby mniej znane. Ten zawodnik nie stał się legendą ani za życia, ani po przedwczesnej śmierci. Tymczasem to właśnie rywalizacja tych dwóch kierowców spowodowała, że sezon 1976 uznawany jest przez wielu miłośników i znawców wyścigów za najlepszy w historii Formuły 1. Sezon rozpoczął się od kontrowersji wokół bolidu McLaren, którym startował Hunt. Konieczność wprowadzenia zmian spowodowała, że Hunt nie był w stanie kończyć wyścigów, a Lauda zdobywał kolejne punkty i przewagę. Punktem zwrotnym okazał się wypadek Laudy, który wyeliminował go z wyścigów. Wydawało się, że na zawsze. Hunt pozbawiony największego rywala mógł spokojnie jechać po tytuł. Więcej trzęsień ziemi nie przewidywano. Kiedy jednak Lauda powrócił za kierownicę na trzy wyścigi przed końcem sezonu,świat wstrzymał oddech. Losy tytułu mistrzowskiego miały się rozstrzygnąć w ostatnim wyścigu, rozgrywanym w tragicznych warunkach GP Japonii. O tytule zadecydował jeden punkt!
W tamtych czasach o wygranej decydowały umiejętności kierowców, a nie kosmiczne technologie warte miliardy dolarów. Wtedy nieodpowiedzialni smarkacze nie mieli na tor wstępu. Dziś zdobywają tytuły mistrzowskie. Warto przypomnieć sobie czasy, kiedy Formuła 1 była emocjonująca, wybierając się do kina na film "Wyścig" w reżyserii Rona Howarda. Nie jest to film o Niki Laudzie. Ani o Jamesie Huncie. O każdym z nich można by nakręcić dwugodzinną biografię i nie wyczerpać życiorysów. Tutaj obaj kierowcy są traktowani na równi, więc na dokładne zgłębianie postaci zwyczajnie nie ma czasu. To film o zawziętej rywalizacji dwóch zupełnie odmiennych osobowości, które miały jeden cel, ale podchodziły do niego na dwa różne sposoby. Każdy miłośnik wyścigów powinien obejrzeć ten film. Muszę jednak ostrzec - jeżeli spodziewacie się efekciarstwa w stylu pamiętnego filmu, nomen omen, "Wyścig" z Sylvestrem Stallone, gdzie sceny wyścigów, a w szczególności wypadki były równie efektowne co nierealne, będziecie zawiedzeni. W filmie Rona Howarda wyścigi nie są efekciarskie. Momentami widać niski budżet, jakim dysponowali twórcy. Dla mnie to jednak plus. Efekciarstwo zabija bowiem realizm i często powoduje ironiczny uśmieszek. Tutaj tego nie ma, ale nie ma też scen powodujących chwilowe zatrzymanie akcji serca. Jest za to dobra, rzemieślnicza robota, jakiej coraz mniej we współczesnym kinie.
Ostatnia aktualizacja: 13.11.2013 12:45:38
MarcinGP
Dodano: 12 lat temu
Do lupus_10: Dzięki za wyczerpującą recenzję. 1976 to mój rocznik więc nie mogło być inaczej, musiał być najlepszy
autre2003
Dodano: 12 lat temu
Jak widzę Sylwestra Stallone to od razu wyłączam film, więc jak dla mnie to akurat niezła rekomendacja
darhad
Dodano: 12 lat temu
Trzeba pomyszkować po paru forach p2m
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
56
komentarzy
Dodano: 28 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 29 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy