Weekend i kolejna wycieczka.

Piątek, 18.08.2023 roku, na nogach od 2:00 rano. Zrobione przewozy dla mojego zleceniodawcy, 590km ciężarówą, 3 kursy na Wytwórnie Mas Bitumicznych z grysami. Rano zacząłem, by do 13:00 się wyrobić bo w planach wyjazd ...

Łącznie w piątek 11h za kółkiem i 770km zrobione.

Tym razem kolejne najczystsze jezioro w Polsce, Lubikowskie (Lubuskie Mazury). Trasa idealna, ekspresowa S3 od Lubina w kierunku Świnoujścia do krajówki DK24 (Poznań - Kostrzyn nad Odrą), 20km po DK24 w kierunku Poznania i powiatówką z 5km. Cel osiągnięty o godzinie 16:00 po 1h 50min spokojną turystyczną prędkością 110km/h.



Tym razem bez rowerów pod namiot, ale ... na miejscu okazało się, że jest wolny domek od piątku do niedzieli, to wynająłem. Koszt 160zł/doba dla 3 osób.

Ciekawe jezioro, 200metrów od plaży poziom wody około 1.5 metra

Woda przecudowna, czysta i ciepła. Ośrodek rewelacyjny, zadbany, zielono na terenie, ma własną plażę. Bar 20 metrów, plaża 40 metrów, parkingi darmowe z numeracją domków by nie było spin. Właścicielka przesympatyczna kobieta - emerytka, dla każdego pomocna. Całym ośrodkiem zarządza jej córka, opanowana i miła osoba.

W drodze powrotnej na parkingu pod Zieloną Górą zaparkował obok mnie bogaty Ukrainiec z rodziną (chyba woli wydawać pieniądze niż walczyć o swój kraj) nowym HYUNDAIEM STARIA. Nie robiłem mu zdjęć wnętrza, ale 4 fotele w skórze, jego dzieciaki tylne miały tak rozłożone, że mogły spać podczas podróży. Pod maską DIESEL 2.2 litra - no sam samochód mi się bardzo podobał.

Peugeot spokojnie pokonał trasę tu i z powrotem, łącznie 370km (klima włączona w obie strony) z rewelacyjnym wynikiem 4.6 litra/100km (zatankowałem 17 litrów ON na powrocie).

P208 rozładowany, graty przerzucone do DailyCar (Toyota Corolla) i sparkowany na mojej bazie. Na codzień nim nie jeżdżę, tylko w weekendy. Do tłuczenia po mieście, do pracy, na działkę, z pieskiem do lasu - to 20 letnia E12 na LPG mi styknie, nie sprzedam jej - ma teraz inne przeznaczenie