Do piotr1988_17: NIe zrozumiałeś mnie. Do pracy mam 3 km. Na rejon prawie 4. Dokładnie 4km robie na rejonie, potem powrót do pracy i 3km do domciu. I tak codziennie.. w dni robocze. Autem. Dziennie w pracy przebieg wynosi około 20 km. To daje 400 km miesięcznie. Nie wyobrażam sobie jazdy 3/4 drogi na benzynie, przełączenia na gaz, a za kilka sekund wyłączania silnika i tak w kółko. Prędzej go zabije niż mi się znudzi. Dlatego przy moim założeniu wydawałbym przy LPG (uwzględniając czas w pracy na samej benzynie pomimo instalacji) 300zł na PB i 160 na LPG. Razem 460 zł, a docelowo sama benzyna to 600zł. Zwróci się po roku? Licze spalanie w miescie 11l bo wystrzegam się godzin szczytu i nie mieszkam w zbyt zakorkowanym mieście.

Do Tomasz_eS: Czy do przełknięcia?? Wątpię, z tego wychodzi że rocznie koło 12 tys km. Przy tym silniku, spalanie w trasie to minimum z 8-9, w mieście to 13-14 uwierz mi że szybciej gaz założysz niż Ci się wydaję. To jest bmka i ona pali, wiem coś na ten temat. A licząc na paliwie 10*5,6zł =56 zeta, na gazie 12*2.8 zł =33,6 zeta. Ponad 20 złoty na sto kilometrów oszczędności po roku gaz Ci się zwraca pozdro

Do piotr1988_17: Nie nie zagazowany. Obliczyłem że sekwencja zwróciłaby się po dwóch latach. Przy 1000 km miesięcznie wydam około 600 zł miesięcznie na paliwo. W gazie wydałbym 460 no ale doszłyby filtry, regulacje, droższy przegląd. W pracy jeżdzę na małych dystansach więc mi się to nie opłaca. Do przełknięcia choć w golfie było ponad dwa razy mniej

Do Tomasz_eS: No to dobrze, że BMK-a z silnikiem benzynowy, pewnie do tego zagazowany bo inaczej ciężko takie auto zatankować no to jeżeli ta co na foto, to ciekawie się prezentuję czekam na zakup i fotki. A mnie gdyby było stać, kupił bym ze trzy auta z lat 90, zamiast jednego nowego gówno a nie samochody teraz produkują pozdrawiam serdecznie

Do giernal: Zlomować mojego małego Golfa? NEVER! Co innego gdyby faktycznie był złomkiem, ale wygląda i chodzi jak tralala! :D

Do piotr1988_17: Faktycznie koszta utrzymania wzrosną, ale teraz już sytuacja finansowa została uspokojona na tyle aby dać rodzinie (oraz sobie) odrobinę "luksusu" po małym 3-drzwiowym Golfie I nie, nie na razie odpocznę od ropy, która defacto nie pasuje mi do Beem. A wracając do pełnoletności- cuż Ta 520 jest podobnie jak Golf z 1989r. Uwierz mi, że gdyby było mnie stać to kupiłbym nowe Volvo V60 Oceanrace. Gorąco pozdrawiam.

Do benny86: Dokłądnie to które na zdjęciu - jasno niebieski sedan 520i bez gazu. no kuferek 470l, więc wejdzie i wózek dziecięcy i sanki i jeszcze kilka walizek

Nigdy nie byłem miłośnikiem leciwych aut, ale faktycznie szkoda byłoby oddać twojego Golfa na złom.

Z oszczędnego golfa, na paliwożerną Bmkę?? hmm nie mów że chcesz 2.5 TDS w e34?? na foto niby 2.0 w vanosie, 150 kucy w sumie jeżeli chodzi o przestrzeń w środku, to Bmka nie jest jakoś taka przepastwista jak dla mnie. Miałem okazję użytkować i golfa i e34. Na plus w bmw blacha i napęd tył.

dobra fota..taka od pupy strony..;-}

Z jakim silnikiem te e34 będzie? Sedanik czy kombi? Oba mają spore bagażnika chyba...

Widzę zmiana na sporo większe autko. Ale jak mus to mus.

Dobrze że trafi w zaufane ręce. Dobrze, że ojciec mechanik z zamiłowania, to przy twoim nabytku będzie się spełniał. Oczywiście Ani Tobie ani jemu nie życzę. Ale dobrze obejrzyj przed zakupem.

dobry wybór wiem bo miałem 540