Po wymianie uszczelki pod głowicą silnik cały był w emulsji (płyn chłodzący + olej). Jako iż minęło już 1000 km od wymiany UPG, trzeba było ponownie wymienić olej.

Polonez dostał pełny syntetyk Mobila. Zapłaciłem 190 zł za olej, ale nie żałuję. W ramach pakietu zimowego wymieniłem: Filtr powietrza, filtr oleju, filtr paliwa (przy baku), olej w silniku, skrzyni oraz moście (wszystko mobil, do silnika syntetyk), płyn chłodniczy Dynagel (płukałem układ chłodzenia podczas montażu klimatyzacji bo miałem dostęp do nagrzewnicy choć nie było takiej potrzeby). Nowe są także świece i kable WN. Zresetowałem komputer wtryskowy po tej operacji. Silnik chodzi jak zegarek, wolne obroty są super, no i wreszcie przestały stukać hydrauliczne popychacze luzów zaworowych - ustawiły się wreszcie i nastała błoga cisza. Odpowietrzyłem układ chłodzenia, wlazło prawie 7,5 litra płynu.

Wreszcie wymieniłem klocki hamulcowe, bo już od jakiegoś czasu świeciła się kontrolka zużytych okładzin. Teraz się docierają.

Narazie tyle. Jazda dobrze utrzymanym autem sprawia satysfakcję - to prawda