Pilot przy kierownicy - wiadomo, wygodna rzecz. Problem w tym, że nie mam oryginalnego radia. Szczegóły mojego małego projektu poniżej

Do wyboru miałem dwa rozwiązania: kupić oryginalne radio Renault i wyświetlacz (ten taki z zegarkiem) - całość wyszłaby pewnie coś koło 200-300 zł, albo mogłem jakoś sprawić by oryginalny pilot zaczął działać z nierenaultowym Blaupunktem. Wybrałem to drugie rozwiązanie bo oczywiście jest tańsze (zmieściłem się w 20 zł), poza tym lubię pracować przy projektach gdzie trzeba trochę pomyśleć, a w dodatku później ma się satysfakcję z dobrze (mam nadzieję) wykonanej roboty

Na początku musiałem sprawdzić czy w ogóle da się sterować radiem z zewnątrz. Podobno część radiów jest specjalnie przystosowana do sterowania takimi pilotami przy kierownicy, ale moje do nich nie należy. Okazało się jednak, że jest do niego pilot na podczerwień (Blaupunkt RC-12H). Udało mi się taki znaleźć na Allegro za prawie 30 zł. Po dwóch tygodniach czekania pilot wreszcie przyszedł - rozpakowuję, włączam radio i sprawdzam - nie działa. Przyczyna była banalna: w radiu (na panelu przednim) nie było odbiornika podczerwieni... Był on sprzedawany osobno na kablu, do podłączenia z tyłu radia. Oryginalny odbiornik kosztuje ok. 20 funtów, więc rzecz jasna jego kupno nie wchodziło w grę. Musiałem zrobić własny za kilka zł - udało się, działał :D Radio reagowało, więc wiedziałem, że pilot i radio się rozumieją.

Skoro odbiornik podłączany jest przez odpowiednie styki z tyłu radia, to równie dobrze można zrobić układ, który symulowałby działanie pilota. Właśnie na tej zasadzie działa mój adapter. Za pomocą komputera i fotorezystora IR podłączonego do karty dźwiękowej (czyli tak naprawdę prymitywnego oscyloskopu) zbadałem jakie sygnały wysyła pilot. Okazało się, że protokół jest bardzo prosty - przebiegi w sekcji obrazkowej. Jedna podziałka w poziomie ma ok. 300 us. Podczas trzymania jakiegoś przycisku wysyłany jest odpowiadający mu kod, przy czym przerwa między końcem jednego a początkiem drugiego wystąpienia kodu wynosi 100 ms. Po puszczeniu przycisku wysyłany jest kod pokazany na samej górze.

Do wysyłania takich sygnałów użyłem dość popularnego mikrokontrolera ATtiny26. Za jego pomocą sprawdzam, które przyciski są wciśnięte (lub w jakim położeniu jest rolka) i w zależności od tego mogę wysłać odpowiednią komendę. Sygnał idzie sobie od kontrolera do tranzystora, a on wzmacnia go tak by był na poziomie od 0 do 12V. Funkcje radia mogłem sobie przypisać do dowolnych przycisków na pilocie, to tylko kwestia zmiany kodu programu, który swoją drogą napisałem w C.

Oprócz sterowania radiem, chciałem mieć jeszcze możliwość sterowania odtwarzaniem muzyki w iPodzie/iPhonie. Działa to tak jak przycisk na kablu w oryginalnych słuchawkach - jedno wciśnięcie to play/pauza, dwa: następna piosenka, trzy: poprzednia. Musiałem kupić specjalną wtyczkę mini-jack 3.5 mm, ale z czterema stykami. Do wtyczki dochodzą 2 kabelki, jeden to sygnał audio idący do radia, a drugi to sterowanie pochodzące z mojego układu.

Kosztorys:

ATtiny26 - 5,00 zł
Podstawka precyzyjna - 1,60 zł
Regulator 5V 7805TV - 1,50 zł
11 goldpinów - 0,83 zł
Wtyczki goldpinowe - 3,00 zł
2 x tranzystor BC546 - 0,50 zł
2 x kondensator 100 nF - 0,40 zł
6 x opornik 10 kOhm - 0,60 zł
opornik 4.7 kOhm - 0,10 zł
obudowa - 3,00 zł

-------------------------------
W SUMIE: 16,53 zł

W tym miejscu należą się podziękowania dla Szymona Zagórnika, który bardzo mi pomógł od strony elektroniki, głównie przy projektowaniu płytki Wiem, że układ jest bardzo prosty, no ale... jestem jeszcze marnym elektronikiem i chociażby wolałem nie spalić sobie telefonu :D

Jeżeli ktoś chciałby zbudować podobny układzik, piszcie w tym temacie - w miarę możliwości pomogę

Pozdrawiam!