Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy jezow-jg » Opony wielosezonowe. Czy są aż tak złe.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika jezow-jg
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1582 razy
Data wydarzenia: 19.03.2015
Opony wielosezonowe. Czy są aż tak złe.
Kategoria: inne
Wiecie ile dni statystycznie jeździmy w Polsce przy leżącym śniegu (niekoniecznie na drodze)? 50 dni. Oczywiście dotyczy to takie zimy jak była przed laty, ponieważ tegoroczna i zeszłoroczna zima znacznie zaniża tą statystykę. Codziennie jeżdżę do pracy, mieszkam k. Jeleniej Górze, zaznaczałem w kalendarzu kiedy faktycznie jechałem po śniegu. Wiecie ile dni mi wyszło. 20, 15, może chociaż 10. Nie, tylko 3 dni. A podobno mieszkam w górach.
Posiadam Discovery I z oponami Toyo AT, są to opony terenowe wielosezonowe, a takie maja opinie opon, które na zaśnieżonej drodze spisują się gorzej niż drogowe opony wielosezonowe, o zimowych nawet nie wspominając. Gdy jechałem po śniegu, auto hamowało i zakręcało wtedy gdy tego chciałem i tak jak chciałem. Przyznaje, że jeżdżę nim ostrożnie, ponieważ mam tam słaby silnik a to ciężkie auto i jeszcze z automatem. Mam też Kia Pride i dla niej mam najtańsze zimowe opony Dayton DW510. Też jechałem nią po śniegu i było ok. Ale na mokrym auto bardzo znosi na zakrętach, a przy hamowaniu jest tylko wystarczające. Co więcej gdy mamy temperaturę 5-19 st C i suchy asfalt opony te dramatycznie znosi na zakrętach, trzeba bardzo uważać. Tym samochodem jeżdżę na co dzień do pracy i czasem nie tak spokojnie jak z żoną na prawym fotelu. Więc może to kwestia stylu jazdy.
Ale jechałem też Skodą Fabią II na zimowych oponach Bridgestone. Gdy na autostradzie na lewym pasie była wydawało się mała warstwa śniegu podjąłem próbę wyprzedzania ciężarówki. Podczas rozpędzania koła zaczęły tracić przyczepność (falujące obroty), zrezygnowałem więc z manewru zanim jeszcze zbliżyłem się do ciężarówki. Tak samo zrobili pozostali kierowcy, a kilku miało drogie i mocne auta, zakładam że również na zimówkach. W pozostałych przypadkach na mokrym i suchym z tych opon jestem zadowolony, ale jestem spokojnym kierowcą.
Te doświadczenia wyraźnie wskazują, że nie można przekreślać opon wielosezonowe tylko dla tego , że są uniwersalne. Może się mylę, ale karetki i niektóre radiowozy jeżdżą na takich oponach, a przecież nie zawsze poruszają się wolno. W ich przypadku nie można sobie pozwolić na ryzyko niedopasowanych opon do warunków na drodze.
Co więcej, Michelin wypuścił właśnie nowy model opony CrossClimate, która podobno dorównuje odpowiednim oponom klasy premium (!) w każdych warunkach. Chyba nie mają do niej jeszcze dużego zaufania skoro prezentują ją w marcu a nie przed zimą :), ale i tak oznacza to, że czasy się zmieniają. Ograniczenia opon uniwersalnych, które zawsze wydawały mi się sztucznie stworzone, przestają istnieć. A o wygodzie płynącej z rezygnacji z wyczekiwania w kolejkach u wulkanizatorów i jeżdżenia przez jakiś czas na niedostosowanych oponach już nawet nie wspominam.
Ja zmieniam przynajmniej jeden komplet opon na wielosezonowe i będę donosił o moich odczuciach. Ciekawi mnie co Wy o tym myślicie, jakie są Wasze doświadczenia?
Pozdrawiam
Dodano: 9 lat temu
Bardzo dziękuję za wszystkie wpisy. Widzę, że macie podobne doświadczenia. Jeśli jest coś, co może skłonić do zastanowienia przed wybraniem opon wielosezonowych to ich wytrzymałość. Na zimówkach Firestone (średnia półka) przejeździłem już 8 sezon. Po każdej zimie je myję, i pryskam jakimś preparatem do pielęgnacji gumy. Bieżnik ma 5,5mm zmierzone są już na granicy przydatności. Ale nie są popękane, ani szare, wyglądają dobrze, tylko dla zimowej opony to już chyba za dużo. Na letnich mam tak samo ale bieżnik ma już tylko 4mm. Dodam, że dłużej w roku jeżdżę na zimówkach. Uważam że lepiej jechać na zimówce jak jest gorąco, niż na letniej, gdy jest ślisko (szron lub śnieg na drodze). A takie rzeczy w Jeleniej Górze to czasem w Maju się pojawiają.
Chciałbym dodać, że sam zauważyłem, że opon pomiędzy różnymi typami aut nie można porównywać. Bridgestony w Skodzie sprawdziły mi się rewelacyjnie, ten sam model w innym rozmiarze w Kia, był beznadziejny, a to nie jest tania opona. Dlatego dziękuję, za informacje jakie typy opon na Waszych autach się sprawdzają.
Dodano: 9 lat temu
Ja tam mialem wielosezonowki w Corsie. Smigaly zacnie nawet w kopnym sniegu w Murzasichle.
Dodano: 9 lat temu
W klimacie Szczecina, opony zimowe, to faktycznie przerost formy. Sądzę, że wielosezonówki, na zimę, mogą okazać się OK. jednak jeżdżenie na takich oponach latem jakoś mi nie styka. Może to irracjonalne uprzedzenie i ktoś mi wykaże, że to błąd, ale tak właśnie jest.
Dodano: 9 lat temu
Do paolomario: Zgadzam się, że na śniegu dają radę, na suchym asfalcie przy normalnej jeździe też ;)
Chodzi mi głównie o zachowanie w "nagłych wypadkach" typu gwałtowne hamowanie a już na mokrym na pewno. Do miasta, w zupełności wystarczą.
Trzeba brać też margines na to że to nie są już nowe gumy, bo na takich auto kupiłem.
Na ten sezon zimowy już pomyślę o tradycyjnych zimówkach.
Dodano: 9 lat temu
Do mp4: Odpowiedz sobie sam teraz napisales. Skoro opona byla niedopompowana to zawijala sie pod felge na zakretach czego efektem bylo jej zniszczenie. Wystarczylo wymienic wentyl lub oczyscic felge.
Dodano: 9 lat temu
Do Stig210: Ja akurat te opony dobrze wspominam. Trafiliśmy kiedyś w Polsce w kwietniu na piękną zimę. Wtedy na śniegu i potem w każdych warunkach było OK i byłem zadowolony z tej inwestycji :)
Dodano: 9 lat temu
Do mp4: "Klebery" już tak chyba mają. Posiadam dwie sztuki na tylnej osi i mimo przepisowej głębokości bieżnika planuje je wymienić, właśnie ze względu na spękania gumy. :(
Dodano: 9 lat temu
Gdybym teraz miał kupować opony, to zdecydowanie nabyłbym wielosezonówki. Jeżdżę bardzo mało i to tylko po mieście, więc obecnie posiadane dwa komplety opon nieco mijają się z sensem. ;)
Dodano: 9 lat temu
Ja w angielskich warunkach zupełnie przedzucilem się na wielosezonowki. W saxo verdestein quadrack 2 a w volvo nexen npriz 4 s. Jedne i drugie uważam za dobre opony zarówno na lekki śnieg jak i mokrą jezdnię. Verdestein jest trochę lepszy na suchym a ciut gorszy na śniegu od nexena ale obie opony polecił bym jako złoty środek.
Dodano: 9 lat temu
Mam w Tytanku zamontowane Goodyear'y Vector 4 Seassons i nie polecam.
Na suchym jest ok, dopóki nie trzeba wykonać ostrego hamowania - Opony szybko tracą przyczepność i nie wykorzystują potencjału układu hamulcowego.
Na mokrym - źle pod każdym względem
Na śniegu - Nie jest źle, ale w góry bym się raczej na nich nie zapuścił. Jednak do miasta i krótkie trasy ich właściwości na białym puchu są wystarczające.

Nie były to opony tanie, i moim zdaniem nie warte swojej ceny. Na suchym i mokrym dużo lepiej się spisują Michelin Energy Saver które ma tata w Cytrynie...
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Wiem, że opony na osi napędowej zużywają się szybciej. Tyle, że u mnie sama głębokość bieżnika była ok, natomiast guma złuszczała się na brzegach, pękała, a z kół uciekało powietrze. Przy moich (niewielkich) przebiegach i mało agresywnej jeździe w dobrych oponach takie rzeczy nie powinny się zdarzać.
Dodano: 9 lat temu
Opona zimowa to tak naprawdę opona śniegowa... na śniegu i lodzie wypada zdecydowanie lepiej niż letnia guma czy wielosezonowa.
Natomiast dobra letnia opona, radzi sobie zdecydowaniw lepiej na mokrym i suchym niż zimówka czy wielosezonowa (niezależnie od temperatury).

3 dni jeździłeś po śniegu...
Nie jest to warte zakładania zimówek lub jazdy na wielosezonowych, które są droższe niż letnie z wyższej półki, a ich skuteczność, przez 99% roku będzie zdecydowanie niższa!

Kup nowe opony letnie z wyższej półki, a na zimę (tą prawdziwą) miej 2gi komplet kół, nawet z najtańszymi zimówkami.
Jak przyjdzie zima, to w 30 min samodzielnie przełożysz koła :)
Dodano: 9 lat temu
Do mp4: Wyraźne zużycie opon na przedniej osi to efekt szybkiego wchodzenia w zakręty i braku przekładania opon, a nie wina producenta :)
Dodano: 9 lat temu
Używałem opon wielosezonowych i wg mnie, jeśli ktoś używa samochodu głównie w mieście, takie opony w zupełności wystarczą, chociaż to oczywiście zawsze jakiś kompromis. Ważne, że zimówki są przygotowane nie tylko do jazdy po śniegu, ale też w temperaturze poniżej +6 stopni C sprawdzą się lepiej niż letnie (odpowiednia guma).

Jednak opony wielosezonowe konstrukcją są bardziej zbliżone do zimowych niż letnich, więc problemem mogą być raczej większe opory toczenia (i zużycie paliwa) latem niż mniejsza przyczepność zimą.

Na marginesie, ja niestety miałem opony Kleber. Właściwości jezdne były ok, ale same opony głośne, a po pewnym czasie wymagały częstego dopompowywania. Ich zużycie na przednich kołach było wyraźnie większe niż z tyłu, więc tej marki akurat nie polecam.
Dodano: 9 lat temu
2-3 lata temu była bardzo obfita w śnieg zima. Jak każdego sezonu miałem nowe opony. Jeździło mi się na nich bardzo dobrze. Dopiero po zimie okazało się, że były to opony wielosezonowe ;)
Dodano: 9 lat temu
Jeździłem na nowych Dębica Navigator 2 - były bez zarzutu, tylko trochę piszczały (na śniegu nawet lepsze od 2 letnich zimówek bfgoodrich).

Jeździłem też na oponach Vredestein Quatrac 3 i Euro-Tyfoon AllSeason (r14). Te pierwsze - bomba. Cztery pory roku, zima, opony pewne, na mokrym super, na śniegu jak dobra zimówka.

Te drugie "tajfuny" jedyna rzecz, na którą musiałem uważać to trakcja na mokrym asfalcie, jednak nie było tragedii (dopiero przy bardzo brawurowej jezdzie). Dodam, że obie firmy to były używki tylko 2-3 letnie z dużą ilością bieżnika. Do dziś żałuje, że sprzedałem je z samochodem :P

W mojej vectrze kiedy zedrę letnie opony właśnie mam zamiar zamontować Quatrac 3 na 16 alufelgach i jeździć cały rok.
Dodano: 9 lat temu
Zamierzam takowe zakupić do mojego dostawczego Escorta....
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
9 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
19 komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez powerTGS440
PACJENT: MAN TGS 2011 rok moc fabryczna: 440PS moment: 2300NM turbina: HOLSET wersja: fabryczny pod ADR przekładnia : AsTronic (automat) 12-GEARBOX norma spalin : EURO5 (bez AdBlue) norma ...
6 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl