nie zbadane są wyroki boskie

Do MarcinGP: A ja lubię raz szybciej, raz wolniej. I dużo więcej do przodu niż do tyłu.

Do wer1207: One mają lepiej w porównaniu do facetów, bo każda jest wyposażona dodatkowo w dwie poduszki własne

Poza tym należy pamiętać, że prędkość sama w sobie nie jest niebezpieczna i groźna. Prędkość sama w sobie jest przyjazna miłą i przyjemna. Problemy powoduje jedynie gwałtowna jej utrata. Tak więc ostrzeżenia typu "prędkość zabija" można włożyć między bajki...

Do MarcinGP: No tak, ale sprawdza czy jest spore ujemne przyspieszenie przy jeździe do przodu. Jeśli jest, to poduszki wywala.

Do wer1207: Na "biegu przednim" tys

Do MarcinGP: Przecież nie ma czujnika na wstecznym.

Zdarza się najlepszym ! Pokombinujesz i sam zrobisz

Do Qchar: A najlepiej, jakby przyjechał do Clinici, tam zrobią najlepiej

Takie nasze drogi wszystko się telepie do czasu aż robi się bęc Dobrze że cały , nowe spinki załatwią sprawę .

Do Slawomirus44: Dobre!

Do SzarnaMamba: Nie no, poduszek chyba jej nie wywaliło

Do wer1207: To nie było złośliwe tylko dowcipne w zamiarze z mojej strony. Pozdrów żonę Tak na marginesie to moja w październiku wjechała Celiną w krzaki, bo tak sobie szyby oskrobała, że ledwie do przodu widziała. Całe szczęście, że nic się nie stało. Celinie oczywiście Była zła, że po tym jak powiedziała mi co się stało to poszedłem od razu auto oglądać zamiast zapytać czy jej nic nie jest. Szalona kobieta Jak wróciłem to w ramach rewanżu powiedziałem jej, że uszkodził się łącznik między fotelem, a kierownicą. Ona w pierwszym momencie nie zaskoczyła o co chodzi i zapytała czy to będzie dużo kosztowało. Po chwili gdy zrozumiała ironię to przestała się odzywać na dość długo (kilka dni)

A może Twoja żona szykuje się na wypadek gdyby znów spadł śnieg. Pomoc drogowcom w odśnieżaniu zawsze się przyda

Do MarcinGP: Nie chciałem tego głośno mówić, ale coś tak mi się zdaje.

Swoją drogą..dobrze ,że nie mówicie tu o innych zderzakach, które by odpadały

( o ) ( o )

jak w starym dowcipie" Kochanie wstawiłaś samochód o garażu? Częściowo. "Moja zona jeździ jak piorun. Tak szybko? Nie, tak wali w drzewa.

Do wer1207: To chyba przy zjeżdżaniu z krawężnika do tyłu. Z takim wiszącym przyjechała wlekąc go po asfalcie? Oczywiście żona nic nie słyszała i nie widziała, no bo przecież odgłosy urywanych elementów przy parkowaniu towarzyszą mu zawsze więc można przywyknąć i nie zauważyć Ewidentnie nawalił łącznik między fotelem, a kierownicą

Chyba faktycznie wysoki krawężnik przy parkowaniu został zaatakowany i odwdzięczyć się tym samym!

Do grzesio70: Tak mi się zdaje.

Czyżby krawężnik pomógł?

Do brzozzhems: Tak podejrzewałem, a teraz jestem pewien.

To sprawka reptilian

Od tysiącleci snują się po drogach publicznych by odrywać elementy nadwozi bryczek, wozów drabiniastych czy wkońcu samochodów...

Plastiki pourywane, śruby zostały a zderzak pojechał, dodatkowo brakuje gąbko podkładki (ten błyszczący ślad przy reflektorze) i może coś jeszcze.
Da się zrobić, Polak potrafi.

Może wystarczy wrzucić nowe spinki/ślizgi i spróbować go wsadzić na miejsce?