Dziś spaliła mi się żarówka STOPU w transporterze w tylnej prawej lampie. Podjechałem na stację ORLEN nie polecam stacji ul mickiewicza(przy galeri ostrowiec). Poszedłem do pani w kasie pokazałem starą żarówkę zapłaciłem za nową 2,5zł, założyłem patrze tylko żaży wyjołem patrze 24V a nie 12v. Poszedłem na wymiane wziołem będąc pewny ze jest 12V dwuwłóknowa założyłem mówie K****. Zrobiło się zwarcie spaliłem czujnik stopu STOP świecił nonstop zaczołem grzebać czujnik wyjołem. Żarówke wyjołem patrze 12V ale jednowłóknowa . Pojechałem do ORLENA chce zamienic na dwuwłóknową pani z panem szuka dwuwłóknowej nie ma. Oddała mi 2,5zł pojechałem do stacji paliw PKS jest za 1zł ale czujnik jest s********** jutro rano biegusiem do sklepu i zakładamy . A to wszystko przed jutrzejszym wyjazdem w góry i co najlepsze z przodu spaliły mi si.ę 2 żarówki postoju , lepiej już być nie może. Naprawde renomowana stacja ORLEN myślałem że chociaż umią sprzedać żarówke ale nawet to im nie wychodzi. Ach ta Polska. Pozdrawiam was.