no to teraz już kumam o co chodzi dobrze, że obyło się bez szkód

Do PiotrPWPK: Jechałem dwupasmówką prawym pasem, który jest do skrętu w prawo na rondzie, w rondzie tez jechałem prawym pasem przede mną oraz lewym pasem też jechał samochód. Przy wyjeździe z ronda koleś który jechał przede mną od razu zjechał na lewy pas zajeżdżając drogę autku na lewym pasie ten odbił w prawo na mój pas i gdybym nie dodał gazu to by było bum.

nic a nic nie rozumiem, rondo, Ty wyjeżdżałeś z niego, byłoby bum. Coś podobnego już widziałeś ? może nie włączyłeś kierunkowskazu ciesząc się ze świeżo zrobionych zakupów ? A może wręcz przeciwnie byłeś zły, że tak dużo wydałeś i nie zwracałeś uwagi na drogę. Może zjeżdżając z ronda uderzyłbyś w latarnię, słup, zaparkowany samochód ? Mógłbyś precyzyjniej opowiedzieć swoją historię, bo nie mogę podjąć decyzji jak taki wpis ocenić

Do kaytek_rx4: nie mniej jest takich, którzy w ogóle nie włączają, a zjeżdżają z ronda jakby nigdy nic

Najgorsze są sytuacje, gdy czekamy na wjazd na rondo i chcemy wykorzystać moment, w którym ktoś będzie zjeżdżał w prawo, tuż obok nas - niestety, okazuje się, że wielu kierowców włącza prawy kierunkowskaz i zamiast zjechać w najbliższy zjazd, kontynuuje jazdę rondem...

ja to samo zauważam w polsce. Pospolite objeżdżanie lub lewoskręt z prawego pasa ronda + do tego oczywiście prawoskręt z lewego Przed rondem powinne być znaki "nie dla osób z IQ poniżej poziomu rybki akwariowej" Pozdrawiam

Nie tylko tam występuje taki problem.