W dniu dzisiejszym Xsara dostała nowy tłumik końcowy gdyż stary był dziurawy i wydawał z siebie dźwięki ogólnie uważane za nieestetyczne
Nowy tłumik jest cichutki w porównaniu do dziurawego starego i wydaje leciuteńki pomruk by nie powiedzieć "pomruczek". Dodam, że tłumik ma 2 lata gwarancji a kosztował całe 89zł, zobaczymy ile wytrzyma
Z Xsarą podjechałem także do serwisu w sprawie czyszczenia silniczka krokowego. Silniczek był cały usyfiony i został ładnie wyczyszczony. Dodatkowo dowiedziałem się, że niestety mam tą droższą wersję silniczka.
Tak na dobra sprawę to kończą mi się rzeczy do zrobienia w mechanice i elektryce auta. Silniczek świateł jeden muszę wymienić i w przyszłości wąż od wspomagania bo się poci na łączeniu, zregenerować rozrusznik i jak się uprę to termostat bo temperatura podczas jazdy to 85C a nie 90C. Tak więc wszystko ma się ku końcowi, szczególnie, że zostało dzisiaj także sprawdzone zawieszenie i nie ma się do czego przyczepić póki co.