Dzisiaj gazownik założył mi nowy reduktor. Miał to tego prawo bo był z nim problem. Instalacja gazowa w moim aucie była zakładana w 2002 r. zatem jest I generacji.Nic nie było w niej ruszane. Problem polegał na tym,że gdy jechałem na LPG i auto zgasiłem to następnie ciężko było mi odpalic. Dodawałem gazu,żeby zapalił(lekko). Na benzynie tego problemu nie było-mogłem zapalac i gasic i tak w kółko.
Jakieś dwa miesiące temu byłem u gazownika którego polecił mi kolega z pracy. Powiedział.że reduktor przepuszcza i gaz się cofa do kolektora. Zatem wiedziałem już co jest grane. Ten sam gośc miał mi też to naprawic ale wyszło tak ,że dzisiaj byłem u innego gazownika. Nie powiedziałem jaki jest problem i faktycznie sprawdziła się wersja poprzedniego gazownika. No cóż,pracownik zabrał się do roboty. Przy okazji sprawdził mi całą instalację,wyczyścił filtr i sprawdził temperaturę płynu chłodzącego(-34) zatem git. Teraz przy zgaszeniu auta jak wcześniej jechałem na LPG i ponownym zapaleniu jest dobrze. Pali na raz. Więc nowy reduktor spełnia swoje zadanie.
Założono mi nową sztukę firmy LOVATO. Okres gwarancji 3 lata.
Za wszystko zapłaciłem 350 zł.