Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Astra Tytanek » Nowy nabytek, czyli następca Złocistego Rydwanu ;]







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Astra
  • przebieg 122 406 km
  • rocznik 2007
  • kupione używane w 2014
  • silnik 1.6 ECOTEC
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1150 razy
Data wydarzenia: 26.03.2014
Nowy nabytek, czyli następca Złocistego Rydwanu ;]
Kategoria: inne
Witam.

Rozglądając się za "nowym" samochodem na popularnych portalach, doszedłem do wniosku [i Ameryki raczej nie odkryłem] że w naszym kraju ciężko jest kupić coś w przyzwoitym stanie za uczciwe pieniądze. Większość ogłoszeń nie napawała optymizmem, auta już na zdjęciach wyglądały na dość zaniedbane, albo z góry było widać że coś jest z nimi nie tak.
Jednak nie poddawałem się i byłem na oględzinach 3 pojazdów z czego żaden z nich nie spełniał moich jakże niewygórowanych wymagań.
Tak więc zniechęcony podjąłem decyzję o sprowadzeniu auta od naszych sąsiadów.
Poszukiwania nie trwały długo, a moim oczom ukazało się bardzo interesujące ogłoszenie.

Dealer OPLA/CADILACA/FORDA w Hamburgu sprzeda Opla Astrę H Caravan z całkiem bogatym wyposażeniem, kompletną historią serwisową. Zacząłem drążyć temat i tak oto na moim parkingu zagościł "Tytanek"
Bez żadnych przeszkód przeszedł badania techniczne, od spodu wygląda jakby dopiero co wyjechał z salonu. Silnik suchy, skrzynia tak samo, żadnych oznak korozji itd.
Oczywiście są małe ryski, czy parę odprysków na masce, ale to norma i byłoby bardzo dziwne gdyby ich nie było :)

Rocznik 2007 (Polift)
Silnik : 1.6 116 KM 155 NM
Skrzynia : Manualna 5b
Nadwozie : Kombi
Masa własna 1315 kg
Przebieg w chwili kupna :122300 (Potwierdzony w ASO)

Na wyposażeniu pojazdu są:


-Elektryczne, podgrzewane lusterka boczne
-Fotochromatyczne lusterko wsteczne wewnętrzne
-Podgrzewane fotele przednie
-Klimatyzacja manualna
-Koła w rozmiarze 16"
-Spryskiwacze reflektorów przednich
-Reflektory przeciwmgłowe przód + Tył
-Centralny zamek sterowany z pilota
-Radio CD30 MP3 z 6 głośnikami Blaupunkt
-4 szyby sterowane elektrycznie z funkcją AUTO
-Podgrzewana tylna szyba
-Komputer pokładowy
-Przednie poduszki powietrzne
-Boczne poduszki powietrzne
-Kurtyny powietrzne
-ABS
-Tempomat
-Czujnik światła
-Czujnik deszczu
-Regulacja wysokości fotela kierowcy
-Regulacja odcinka lędźwiowego w fotelach przednich
-Możliwość zmiany pochylenia siedziska fotela kierowcy
-Lampki do czytania z przodu i tyłu
-Regulacja kierownicy w 2'ch płaszczyznach
-Sterowanie radiem i komputerem z kierownicy
-Kierownica skórzana
-Koło zapasowe dojazdowe
-Haczyki do mocowania bagażu i przestrzeni ładunkowej.
I pewnie jeszcze kilka rzeczy o których na razie nie mam pojęcia.
Autem jeździ się bardzo dobrze, stabilnie trzyma się drogi, dobrze hamuje, przyspieszenie jak dla mnie jest w pełni wystarczające.

A co z Złocistym Rydwanem ?
Zostaje w rodzinie, więc będę miał na niego oko od czasu do czasu.

Nie przedłużając już więcej, życzę sobie i Wam wszystkim szerokości i milionów bezawaryjnych i bezwypadkowych kilometrów.
Zachęcam do komentowania :)

Czu czuj, czuwaj !
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: To prawda iż dla przeciętnego Niemca zakup nowego auta to znacznie mniejsze obciążenie.
Jednak wielu z nich też nie jest chętnych do zmiany auta co chwila, bo to nawet dla nich spora strata.
Dla nich to po prostu sprzęt jak każdy inny.
To tak jak z pralką, zapewne stać Cię by zmienić ją co dwa lata, ale wątpię żebyś tak robił ;).
Natomiast co do rudej, moim zdaniem to obecnie mimo wszystko najmniejszy problem.
Auto można dobrze zabezpieczyć jak się je kupuje i nawet jak ma słabą blachę trochę pojeździ.
Do tego na korozje jest stosunkowo długa gwarancja, więc elementy nośne nie mogą rdzewieć.
I wiele osób choć nie będzie szczęśliwa z pojawiającej się na nadwoziu rudej i tak to nie przekona do zmiany auta.
Gorszym problemem jest tutaj sama konstrukcja nowoczesnego auta, gdzie każda naprawa idzie w tysiące i to zaczyna boleć.
Ma to za zadanie "przekonać" klienta, że jednak lepiej stracić na sprzedaży niż pakować się w dalsze koszta eksploatacji.
Zobacz iż już coraz więcej aut nawet z silnikami benzynowymi ma duwmasę, wtrysk bezpośredni, łańcuchowy awaryjny układ rozrządu, mnóstwo skomplikowanych układów elektronicznych.
Jak to wszystko zacznie się psuć, to nawet bogatego Niemca zaboli.
Zresztą sam fakt iż wydajesz na auto 200 czy nawet prawie 400 tys. zł i wsiadasz do tego auta bez pewności iż dojedziesz nim do celu to już jest spory dyskomfort psychiczny. I pomyśl jakbyś się w tym momencie czuł.
Ja tam się swoje nasłuchałem od jednego mojego klienta co miał taką wątpliwą przyjemność.
Zawsze jeśli mówił coś o swoim luksusowym aucie mówił źle i to tak źle, że aż uszy więdły ;). A najlepsze iż był zagorzałym fanem marki i było to jego kolejne, ale ostatnie auto tej marki.
A wcześniej zawsze mówił o firmie w samych superlatywach.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: a czy kiedykolwiek napisałem gdzieś że uważam się za bogola??? [hmm] - nie nie uważam się za takiego ale za biednego tyż nie więc nie wypisuj głupot pod moim adresem . - żyję na normalnym średnim poziomie i tyle.
Dodano: 10 lat temu
Do MAT86: Też pozdrawiam kolegę ;)
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: To co piszesz to sama prawda i zgadzam się z Tobą. Jednak sporą część społeczeństwa w Niemczech stać na częstą zmianę aut i jest to wliczone w rachunek ekonomiczny producenta. Pan Kowalski za roczną pensję nie kupi nowego samochodu, a Pan Schmidt owszem :) Moim zdaniem najlepszym czynnikiem determinującym zmianę auta była korozja - po 8-10 latach auto zaczynało rudzieć i konsument kupował nowe. Po wprowadzeniu podwójnego ocynku, ludzie jeżdżą 20 letnimi samochodami lub starszymi i nie mają powodu do zmiany auta, bo rdzy nie widać, nie są uszkodzone elementy nośne pojazdu, przegląd jest podbity, coś wymieni się i auto jeździ dalej.
Dlatego wprowadza się na rynek tanie nowe auta, które szybko skorodują.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: gadaj zdrów bo chyba tyle Ci tylko zostało. Ja wiem swoje ale Ty oczywiscie znasz moje finanse lepiej
Dodano: 10 lat temu
Do MAT86: Wszyscy co wożą się starymi klekotami twierdzą, że auto nie jest dla nich wyznacznikiem statusu finansowego, ale przy pierwszej możliwej okazji, wymieniają auto na lepsze :) Przestań więc wciskać ciemnotę i zgrywać bogacza jak typowy polaczek (jak to ująłeś) :)
Dodano: 10 lat temu
No i pięknie. Teraz to już tylko szerokości życzyć.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: Właśnie kosztuje tyle ile założył sobie dział marketingu. I zacznie się sypać również zgodnie z założeniami tego działu, a nie z możliwościami technologicznymi. I dlatego wycofuje się stare modele, bo taka Astra II w podobnej cenie sprzedawałaby się zapewne do tej pory i to znacznie lepiej od tego Logana, ale nie da się na niej zarobić na serwisie tyle co na nowym nawet budżetowym modelu. To jest prawdziwy powód wycofywania takich modeli ze sprzedaży.
W przypadku Logana, klient dostaje ochłapy płacąc za nie spore pieniądze, tak naprawdę ten samochód nie ma niczego, czego nie można mieć wydając na auto 4-5 tys. zł, a nie 40 tys. zł.
Po 2-3 latach za to trzeba liczyć się z podwyższonymi kosztami serwisu i utratą wartości o jakieś 15 tys. zł.
W przypadku Astry II, klient otrzymywał pełnowartościowy produkt, który nie specjalnie różnił się od swojego następcy jeśli chodzi o walory użytkowe, był za to tańszy w eksploatacji i zakupie, dlatego stanowił dużą wewnętrzną konkurencję.
Po prostu część klientów była wstanie dołożyć więcej by mieć nowszy, ładniejszy model, ale część, w tym część klientów flotowych nie widziała w tym sensu.
Tym bardziej iż był to samochód, którym można było założyć iż będziemy mogli jeździć bezpiecznie i stosunkowo tanio przez najbliższe 10 lat od zakupu, przez co znacznie korzystniej rozkłada się utrata wartości.
A nowe auto konstruowane są właśnie tak by nie opłacało się nimi jeździć tak długo, producenci doszli do wniosku iż trzeba zmusić użytkowników do częstej zmiany aut, skoro nie można wielu z nich przekonać akcjami marketingowymi.
Zobacz, że w latach 90' bez problemów można było w DE kupić ponad 10 letnie auto od pierwszego właściciela, a przecież Niemcy raczej biedni nie są i nie byli. To właśnie dlatego iż postęp nie był dość wyraźny by zachęcić ludzi do częstszej zmiany aut(nie pomagały nawet słynne gwiazdki), producenci zdecydowali się na celowe postarzanie produktu, by zmusić klientów do zmian.
Dotyczy to zresztą nie tylko aut, ale całego sprzętu i to nawet maszyn przemysłowych, nie wiem czy pamiętasz ile były wstanie wytrzymać laptopy z końca zeszłego wieku, a ile wytrzymują teraz.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: skoro uważasz się za biednego to już twój problem. Dla mnie samochód nie jest wyznacznikiem statusu finansowego. Niektórzy mają inne priorytety w życiu niż tylko auto
Dodano: 10 lat temu
Do MAT86: A co może tak nie jest? Mnie to też dotyczy, taka jest oczywista oczywistość :). Zobacz kto czym jeździ na AwC to będziesz miał potwierdzenie.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Logan ma być spartański, bo taka jest rola tego produktu, aby nie stanowił konkurencji dla aut marki Renault. Kosztuje tyle, bo tak założył sobie dział marketingu, aby była zachowana równowaga cen pomiędzy modelami - z tego powodu odbyłeś jazdę próbną.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: wychodzi na to że jesteśmy biednymi i zacofanymi polaczkami których nie stać na porządne auto z bajerami
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: Nie zwalałbym wszystkiego na biedę.
Rapid raczej nie jest mniejszy niż Octavia I, a i w promocji nie był wcale droższy, ale masz racje Octavia była tańsza w eksploatacji, co jest zaleta dla wielu ludzi nie tylko na polskim rynku.
Co warte są gwiazdki z EuroNcap udowodniła amerykańska IIHS.
Ja znam wielu ludzi co z pewnością ich stać na nowe auto i to co najmniej średniej klasy, a jeżdżą np. C5 I czy Astrą II.
Po prostu coraz więcej ludzi dochodzi do wniosku iż pieniądze można wydać lepiej niż na utrzymanie auta.
A Astra II sprzedawała się też dobrze w starych krajach UE.
Gwarantuje Ci, że gdyby była dalej produkowana to dalej znaleźliby się na nią chętni, tylko byłaby wewnętrzną konkurencją dla nowego modelu.
Zresztą sam mam porównanie, zastanawiałem się nad Dacią Logan kombi, ale po jeździe testowej za nic nie mogłem zrozumieć dlaczego on tyle kosztuje.
Fotele gorsze jak w 17 letnim Golfie III, a z tego co pamiętam gorsze nawet niż w BMW e21 z 1979 roku, silnik 1.2 mimo tej samej mocy i podobnej masy, radzi sobie z autem znacznie gorzej, na niskich obrotach wyraźnie brakuje mu tchu, zawieszenie jedynie można uznać za porównywalne.
A wersja 1.2 75 KM z klimą kosztuje niemal 40 tys zł i nie bardzo chcą o upustach nawet gadać.
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Nie wiesz jak może wkurzać wielofunkcyjna kierownica, bo nie masz pewnie dzieci.
Przy dzieciach pilot to znacznie wygodniejsze rozwiązanie.
Ja tak rzadko korzystam z navi, dlatego nie ma dla mnie znaczenia jak duży jest wyświetlacz, a nowe wyświetlacze w wielu smartfonach są na tyle dobre iż słońce raczej nie przeszkadza.
Jeśli nawet czasem włączam Navi to raczej po to by mieć średnia prędkość i tak zazwyczaj wiem lepiej jak jechać, gdybym się kierował wskazówkami navi to bym tracił mnóstwo czasu.
Miałem auto z klimą automatyczną i potrafię docenić to rozwiązanie, ale nie uważam go za niezbędne, tym bardziej iż gdyby uległo awarii na pewno szczęśliwy bym nie był.
Dlatego w stosunku do tego urządzenia mam podejście iż jakby była to dobrze, a jak będzie manual to też dobrze, a jak półautomat to jeszcze lepiej.
Szukając auta zawsze zaznaczam iż ma być klima, ale nigdy nie zaznaczam iż ma być automatyczna.
Co do ksenonów, ja rzadko jeżdżę po zmroku poza terenem zabudowanym, więc jest to kolejne całkowicie zbędne dla mnie rozwiązanie, które za to może znów generować niepotrzebne koszty.
Nie wiem co rozumiesz jako parktronic.
Owszem uważam iż czujniki parkowania to przydatny gadżet głównie w sedanie, albo w aucie o kiepskiej widoczności, ale ja tam nigdy nie potrafiłem im do końca zaufać i dobrze, bo kilka razy się "pomyliły" i nie zauważyły przeszkody.
Natomiast kamera cofania mnie w ogóle nie pasuje, jadę do tyłu patrze do tyłu, patrzenie na wyświetlacz do przodu dla mnie jest nienaturalne.
O samo parkującym aucie to już w ogóle nie chcę wspominać, moim zdaniem to krok w złym kierunku i nie podoba mi się to rozwiązanie.
Dla mnie auto musi mieć wspomaganie, poduszki powietrzne, klimę (obojętne jaką) i centralny zamek.
Natomiast takie rzeczy jak ksenony to z mojego punktu widzenia wada, taka sama jak dwumasa, wtryskiwacze Denso lub Siemens czy wielowachacz w tylnym zawieszeniu, nie dyskwalifikuje to auta, ale uważam to za duży minus.
Wadą dyskwalifikującą samochód jest natomiast dla mnie filtr DPF/FAP, aluminiowe wielowachaczowe zawieszenie szczególnie w kombi, wtrysk bezpośredni benzyny.
Takie rzeczy jak fabryczne Navi, kamera cofania, czy wielofunkcyjna kierownica, dla mnie są zupełnie zbędne, niepotrzebnie podnoszą masę i koszty auta.
Podobne zdanie mam o ESP w wielu autach(nie po to się kupuje auto z tylnym napędem by elektronika ograniczała zabawę), choć rozumiem iż w niektórych jest niezbędne ze względu na wady konstrukcyjne modelu.
Do tego moim zdaniem wiele osób ma przez takie systemy złudne poczucie bezpieczeństwa, wierząc iż są wstanie zdziałać cuda. A jeszcze więcej nie wie iż takie systemy przestają działać prawidłowo jeśli średnica koła odbiega od fabrycznego w większości przypadków o zaledwie 5%.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Astra II czy Octavia Tour były popularne, ponieważ były duże, nowe i tanie w zakupie i serwisowaniu - idealne na biedne rynki :) Konsumenci z byłego bloku wschodniego mają jeszcze niskie oczekiwania względem samochodów, co świetnie odzwierciedlają wypowiedzi w tym temacie. Z powodu niskich dochodów społeczeństwa, satysfakcjonuje wiele osób zakup 14-15 letniego auta - taka jest smutna rzeczywistość. Gwiazdki w testach zderzeniowych, czy systemy bezpieczeństwa, traktowane są jako fajerwerki :)
Dodano: 10 lat temu
Do tondEK: święte słowa [up]
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: "Weź pod uwagę iż wiele osób tęskni za autami z lat 90' i nie wszyscy są zachwyceni nowymi wyrobami samochodopodobnymi, przepełnionymi gadżetami, których konieczność posiadania wmawiają nam marketingowcy".
Z tym sie zgadzam w zupełności.

Ale ogólnie z wymienionego wyposażenia nie zrezygnuję.

Dla mnie dokładana navi jest niewidoczna w słońcu i plącza sie kable. Moja ma TCM i jest duża wiec .... temat rzeka.

Nie wiem jak kiera multifunkcyjna może wkurzać - w vw to rewelacja

Jak sie ma raz auto z klima automatyczną z ksenonami, parktronikiem itp to juz nie chce sie kupować słabo wyposażonego.

Do komfortu sie przyzwyczaja.
No ale potrzeby sa różne.
Dodano: 10 lat temu
Do MAT86: Nie akurat nie miałem zamiaru czepiać się konkretnie kolegi.

Ale w dyskusji staje po stronie nowoczesności.

Nawet nie zauważyłem że kolega zmienił auto na takie które darzę sentymentem
Dodano: 10 lat temu
Do tondEK: Do tondEK: Kolego miły, chodzi o to, że ESP jest szybsze i ma większe możliwości sterowaniem auta od kierującego i nawet wytrawny kierowca nie jest w stanie opanować wozu, gdy znajdzie się w podbramkowej sytuacji - to jest po prostu ponad możliwości ludzkiego umysłu. Czucie wozu nie wystarcza, gdy np. na autostradzie ktoś wjeżdża nagle przed maskę na nasz pas ruchu zza ciężarówki.
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Tylko każdy ma inne potrzeby.
Najlepiej o tym świadczy fakt jak dobrze sprzedawały się takie auta jak Astra II czy Octavia Tour.
One nie zostały wycofane z rynku ze względu na brak zainteresowania, tylko dlatego by zmusić ludzi do kupna nowszych modeli. Octavia Tour sprzedawała się znacznie lepiej od Rapida, pamiętam moment kiedy była wycofywana to dealerzy robili zapasy na siłę.
Dla mnie np. multifunkcyjna kierownica to beznadziejne rozwiązanie, w Cee'dzie doprowadzało mnie wręcz do szału, wole jednak mieć pilota, którego mogę dać dzieciom i mieć spokój.
Navi to kolejny całkowicie zbędny gadżet, w razie potrzeby mam w smrtfonie, a w ciągu ostatniego roku skorzystałem raptem 2 razy, nigdy nie dopłaciłbym za to w samochodzie.
Klima automatyczna dla mnie akurat może być, ale nie uważam tego w przeciwieństwie do Ciebie za konieczność, potrzebuje klimy w aucie, ale manualna mi całkiem wystarcza, tylko trzeba umieć z niej korzystać, a najbardziej mi odpowiada tak naprawdę stary dobry climtatic z VAG'a, czyli półautomat.
Co do ESP to ja np. byłem zadowolony mając je w VW LT, brakowąło mi tego w Iveco, natomiast drażnił mnie w Vito II i jeździłem z wiecznie wyłączonym.
Zimą często nawet wyłączałem ASR, bo też mnie doprowadzał do szału.
Weź pod uwagę iż wiele osób tęskni za autami z lat 90' i nie wszyscy są zachwyceni nowymi wyrobami samochodopodobnymi, przepełnionymi gadżetami, których konieczność posiadania wmawiają nam marketingowcy.
To tak samo jak ze smartfonami i tabletami, nie każdemu jest to po prostu potrzebne, ale wielu kupuje bo taka maoda, ale wypada mieć, do mnie to w ogóle nie trafia i smartofna kupiłem dopiero jak uznałem iż nadszedł moment, w którym będę korzystał z jego możliwości i kupiłem taki, który mnie najbardziej pasuje a nie jaki wypada mieć.
Dodano: 10 lat temu
Do MAT86: Wiedziałem, że będziesz pod wrażeniem :)
Dodano: 10 lat temu
O jak tu się miło zrobiło... ;)

ESP zapewne w wielu podbramkowych sytuacjach pomoże uniknąć niebezpiecznych sytuacji, które uchronią kierowcę od kolizji/wypadku, ale...
na litość boską jak można polegać na elektronice?!?
Kierowca powinien radzić sobie bez tych wszystkich wspomagaczy i wiedzieć jak opanować auto w ekstremalnych sytuacjach!
Według mnie kandydaci na kierowców powinni, jeździć Lkami bez żadnych wspomagaczy aby nauczyli się czuć auto a nie polegać na zawodnej elektronice.
Jeśli ktoś obawia się prowadzić samochód bez ABS czy ESP, niech lepiej dla własnego bezpieczeństwa (oraz innych) jeździ komunikacją miejską!
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: wow [popcorn]
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: a u cepa to może Ty naprawiasz panzerwagena a nie Ja
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: a u cepa to może Ty naprawiasz panzerwagena a nie Ja
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: skoro pijesz do mojej osoby to akurat klime mam i to bez korbek a na przyciski [totalszok] i dobre audio tyż się znajdzie.
Dodano: 10 lat temu
Do MAT86: ESP jest po to, aby nie dochodziło do takich sytuacji - on tego "gadżetu" nie miał :)

http://youtu.be/Dilc_31XXbQ?t=2m56s
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: Popieram kolegę

To gadżet dla osób jeżdżących autami typu "golas" klima z korbką w lewo w prwo, z szybami na korbę i mówiących że im mniej elektroniki tym lepiej - proste jak cep to i cep naprawi.
Wiem że elektronika bywa zawodna ale dla mnie kierownica multifunkcyjna,kolorowa navi, esp, super klima czy inne urządzenia poprawiające bezpieczeństwo i komfort jazdy to standard.
Inaczej cały czas aktualne byłyby auta z lat 80-tych i 90-tych bo one nie miały takich bajerów.
Auto które teraz kupie będzie miało ksenony, czujnik parkowania z przodu, kolorowe wyświetlacze i dobre audio
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: taaaaaaaaaa............ [rotfl]
Dodano: 10 lat temu
Do MAT86: Wiem tyle ile napiszesz :)
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
1 komentarz
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
1 komentarz
Dodano: 8 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
49 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl