a jaki olej masz w silniku zalany?? im bardziej olej krzepnie tym ciężej się odpala autko. Ja do mojego zalałem 10w 40 Castrol i pali na strzał przy dużych mrozach nawet po tygodniowym staniu na parkingu

Do MAXIS:
Autko na kablach z lagunki odpaliło jak latem. Bez jęknięcia. wygląda zatem, że to aku. Dziś pojadę go wymienić bądź oddać. No chyba, że mi pomierzy go i udowodni, że to wina auta. Chyba mogę go oddać? Dziś mija 7 dni.

Do MAXIS:
P.S. a tak poważnie to fajną mam teściową (to tak jakby tu kiedyś zajrzała :D )

Do MAXIS:
Patrzyłem rano pod plandek i teściówka dziwnie na mnie patrzyła... hmmm taki wzrok... jak to opisać... jakby miała jakiś niecny plan względem mnie... poczekam jeszcze kilka dni zobaczymy może zacznie się uśmiechać :D to odpakuje...

Do Zgniot: Do dzisiaj to już chyba skruszała wystarczająco? Teraz będzie słodka jak miód... albo wręcz przeciwnie

Do MAXIS:
Teściowa tylko została

Że nie jeździ, to trudno, ciekawe tylko czy przed skrupulatnym zafoliowaniem auta właściciel wypuścił pasażerów

duża bateria, może jak robisz krótkie trasy nie nadąża się ładować, może alternator niedomaga, światło przygasło? jakie w latarni ulicznej? bo chyba wiedząc że masz słabą baterie nie włączałeś w aucie świateł?

Do MAXIS: Prawda.

1. Aku
2. Rozrusznik

3. A może po prostu altek poszedł.

Do And1WT: To może być też dobry trop zważywszy, że Batmobil na gazie jeździ więc benzyna może się tygodniami degradować wchłaniając skraplającą się wilgoć z pustego w dużej części zbiornika. Ale i tak podstawowa kwestia to, że rozrusznik przestał kręcić - pewnie z jednego z wcześniej wymienionych powodów.

A ja bym stawiał że paliwo Ci gdzieś przymarzło...

Weż go wsadź do jakiegoś garażu (znajomy, rodzina, ktokolwiek) i niech trochę postoi. Odpal i zobacz...

Po pierwsze kolego przy takich mrozach i jeśli robisz krótkie odcinki powinieneś naładować prostownikiem baterię. Jeśli masz w pełni naładowaną baterię a rozruch samochodu to nadal problem wtedy musisz szukać przyczyny w rozruszniku lub olej masz tak gęsty.

spróbuj na gazie

kolego proponuje tobie zajżeć do rozrusznika miałem ten sam problem !!!szczotki sie kończyły i skończyły sie tak że zostały same druciki od nich i robiły zwarcie !aku padł na momencie !!!!wymieniłem szczotki i akumulator na bosch silver s4 52ah 470ah i przy dzisiejszym mrozie -21 odrazu odpalił bez problemów !!!!powodzenia życzę !!!!!!pozdrawaim

Ładowanie z alternatora pokazało 14,39 i to podobno jest ok. Więc alternator odpada. Umuszę pooglądać ten akumulator - data produkcji i takie tam jak pisaliście.

Do MAXIS: Nu też racja.Dwa dni odpalił ale sie nie doładował i trzeciego dnia klapa.Znajomy miał problem z rozrusznikiem ładnie krecił ale pobór prądu miał taki,ze kabel się sfajczył.Niewiedział o tym ,wymienił aku i znowu miał to samo .Jak mu się zadymiło spod maski to dopiero rozeznał co i jak.

Do MARAS68: Jeszcze może być jakiś problem z regulatorem napięcia, alternatorem i w konsekwencji z ładowaniem.

Równie dobrze mogło sie nałożyć kilka czynników słaby aku,gęsty olej,podjechany silnik,świece,wyrabany rozrusznik.Przy takich mrozach wszystko ma znaczenie.

Do jaworznianin: Konkretnie proszę, z czym się nie zgadzasz jako najwybitniejszy ekspert, niepodważalny autorytet, ostatni i najważniejszy głos w dyskusji?

Do jaworznianin: 1.8 to jest 75KM w golfie a nie 90KM???

Do MAXIS: bredzisz ale przy takiem temperaturze to wybaczalne

Do jaworznianin: Tu jest mowa że "chyba zakręcił" - żeby odpalić to na pewno musi zakręcić a nie pojękiwać ostatkiem sił.

Myślę, że zasady sprzedaży akumulatorów nie odbiegają daleko od zasad w innych dziedzinach: do Europy Wschodniej trafiają towary które wiele miesięcy nastały się już na zachodnich półkach i nikogo nie skusiły. "Dzięki temu" np. nowy rower kupiony w Decathlonie w ramach promocji ma sparciałe opony

Kto by trwonił czas i energię w sklepie, żeby zadbać o kondycję starego-nowego akumulatora nim go sprzeda

Inna rzecz, że użytkownik nie sprawdzając stanu akumulatora sam mógł go uszkodzić w 3 dni - bo zadaje się, że rozładowany akumulator może zamarznąć już w -10*C a co dopiero przy -22?

problem nie w aku! tylko w mobilku,silnik pewnie zajechany to i najlepsza bateria go nie odpali

Do benny86: Jeśli leżał zbyt długo to jednak coś złego - zwłaszcza jeśli nie był w porę doładowywany. Z przytoczonych dyrektyw producenta wynika, że fabrycznie nowy akumulator którego napięcie spadło poniżej 11V nadaje się jedynie do utylizacji.

Ja też stawiam na to że nowy akumulator jest nienaładowany - leżał na półce jakiś czas więc to nic złego. Gęsty olej to też utrudnienie, w Ka po odpaleniu zauważyłem że skrzynie ciężej chodzi, po ok 7-8 minutach już ok

Czy sprawdziłeś w sklepie datę produkcji i napięcie akumulatora?

Taka Yuasa np. uczciwie informuje:
1. Akumulatory powinny być zainstalowane w ciągu 15 miesięcy od daty ich produkcji. Wartość napięcia akumulatora w momencie instalacji powinna być większa niż 12,4 V (w najgorszym przypadku większa niż 12,25 V).

2. Jeżeli w wyniku długiego magazynowania napięcie akumulatora spadnie poniżej wartości 12,4 V, to akumulator wymaga doładowania. ... Po naładowaniu akumulatora należy uaktualnić datę doładowania na nalepce z tyłu akumulatora o 6 miesięcy po dacie drugiego doładowania poprzez fizyczne zaznaczenie na nalepce. (Należy pamiętać, że przed sprzedażą dozwolone są maksymalnie dwa doładowania, a akumulator nie może być sprzedany po upływie 9 miesięcy po dacie pierwszego zalecanego doładowania).

2.3 Akumulatory o napięciu poniżej 11 V należy zlikwidować (akumulatory te uległy nieodwracalnemu zasiarczeniu i nie zapewnią kupującemu odpowiednich parametrów oraz czasu eksploatacji).

Podejrzewam, że najlepsze oferty i promocje mogą wynikać z naginania tego typu zasad - no bo jak to tak: za słone pieniądze sklep ma utylizować nowy akumulator tylko dlatego, że napięcie spadło poniżej 11V. Przecież wystarczy ładowarka i super promocja 7% a zawsze znajdzie się jakiś klienti po sprawie

U mnie dziś -22 rano teraz 19 i Tapczan od strzała odpalił żeby wszystkie tak 20-latki odpalały

ja mam od listopada aku minus 23 i odpala, małe odcinki robie ok 6 km, ostatnio było -18 i odpaliło no wiadomo ze powoli kreci. u mnie od tygodnia ponizej -10 w dzień

Zgadzam się z taburem, sprawdź czy jest w ogóle naładowany. A to z olejem mineralnym, też ma coś wspólnego. Rozrusznik kręcąc ma ciężej, większy opór zgęstniałego lub nawet czasami skrzepniętego oleju.

Do tuner88:
na benzynie

Do tabur:
Dziś juz nie dam rady podjechać go pomierzyć... może jutro.