Przed samym weekendem udało mi się dorwać nowe głośniki do Sienki. Początkowo plan był taki, że głośniki miały zacząć działać jeszcze podczas weekendu, no ale dupa, zabrakło czasu i zabrałem się za to dopiero w poniedziałek późnym popołudniem. Rozebrałem przednie drzwi na czynniki pierwsze, kombinowałem, kombinowałem i wykombinowałem co i gdzie podłaćzyć. Grzebałem się z tym grubo ponad 3h ale udało się - założyłem głośniki z przodu [ i tylko z przodu ]. Autko zaczęło grać przyzwoicie ale to jeszcze nie był koniec. Następnego dnia, koło południa, zająłem się tyłem. Połowę czasu zajęło mi wyciąganie tylnej półki, drugą połowę natomiast wycinanie dziur na głośniki. Gdy mi się to udało zamontowanie półki z nowym sprzętem było tylko formalnością. Tego się nie spodziewałem ale znowu zajęło mi to dobre 3 godziny Trochę się namęczyłem, trochę po wkurzałem ale było warto. Pierwsze odpalenie całego zestawu i od razu człowiek staje się szczęśliwszy :D Czysty bas, głośniki przy maksymalnych obrotach nie "pierdzą", efekt powalający