Do szanco: Pozdro, pozdro to nad morze polecimy Próbuję jeszcze Crissa namówić, to byśmy trzema autami lecieli

Do MaArek77: To smarowanie polega na wtryskiwaniu specjalnego oleju do powietrza i w taki sposób smaruje zawory i gniazda. Koszt tego to około 500-700 zł i nie do każdego silnika jest potrzebny. Masz rację, że niektóre silniki wyjątkowo źle znoszą lpg, ale jeśli ktoś kupuje auto z myslą o oszczędnościach, to wybiera taki silnik, w który współpracuje z gazem. Natomiast jeśli ktoś kupuje auto za 100 tys i zakłada instalację, to już dziwne że nagle chce oszczędzać.

Napisałeś też o jakieś vectrze, co jej robić nie chcieli. Mimo iż nie jestem mechanikiem i nie mam zbyt wielkiej wiedzy na ten temat, to często spotykam sie z niestworzonymi historiami na temat: czego to lpg nie popsuło... Rzeczywiście lpg jest suchy i ma wyższą temperaturę spalania, ale jeśli wszystko jest odpowiednio dobrane, zamontowane i nie jeździsz "do odcięcia", to prawdopodobieństwo jakiś uszkodzeń związanych z lpg jest niewielkie.
W sumie to silniki bez instalacji nie powinny się wcale psuć, bo przecież to gaz niszczy cylindry, świece, tłoki, tłumiki, przewody itp.

Do MaArek77: Nie gaz taki straszny jak go malują teraz zamierzam zgazować kolejne auto które nabyłem i w tym celu udam się prawie 200km od mojego obecnego miejsca zamieszkania do Poleconego przez Kolegę z tego portalu (pozdro lysy1233), ale wiem że napewno nie stracę

Pozatym zadowolenie podczas tankowania na stacji LPG jest nie współmierne do tankowania PB

Do szanco: No to ciekawa opinia.

Wynika z tego że różnie bywa z gazem. Zapewne zależy wszystko od instalacji, jej rodzaju, poprawnego montażu i silnika, ten ostatni może okazać się całkiem wytrzymały zasilany gazem. Podobno lanosy dobrze znoszą gaz.

Z kolei kolega miał problemy z 16 zaworowym silnikiem opla w vectrze '97 (brała sporo oleju) i gdy pytał o możliwość szlifowania głowicy, renomowany warsztat we Wrocławiu powiedział że jak jeździła na gazie to nie podejmuje się usługi.

Ja też powoli przekonuje się do gazu, chociaż Lanos nie jest najlepszym wykładnikiem zadowolenia (auto nie jest na "pełnym wtrysku")

Do anpa50: Ojciec pierwsze zgazowane auto kupił w 1996r. Co to była za malina (OPEL ASCONA 1.6) butla 60 L a gaz kosztował coś niecałe 50gr Lało się i lało z dystrybutora a na koniec około 30 zł do zapłaty Piękne czasy były.

Od tamtej pory wszystkie auta mamy zawsze w gazie i jesteśmy z tego paliwa mega zadowoleni

Do lysy1233: LPG rulez

Już niedługo gazuję swoją Dziabaduchę

Do MaArek77: moja meganka z 2000r zrobiła 250tyś km na gazie (pełna sekwencja) i nigdy nie było problemów. nic nie regulowane nic nie grzebane (poza wymianami filtrów), więc LPG może i niszczy silnik ale tylko jak jest nie umiejętnie założony. Może i LPG jest suchy ale od czego masz olej w silniku Fakt że trzeba go zmieniać nie ulega wątpliwości.

Co do szybszego zużycia świec i kabli WN to szczerze nie znam problemu wymiana świec raz na 40 tyś km a cewki jeszcze oryginalne.


Kompletna bzdura że gaz szybciej zużywa silnik przynajmniej moje się nie zużywały jakoś a miałem już kilka zgazowanych


Pozdro


PS meganką do dzisiaj śmiga mój stary i jest mega zadowolony

Do manieklublin: Odpowiedz masz poniżej. Prawdą jest że sekwencyjne instalacje to duży postęp. Auta z wielopunktowym wtryskiem z taką instalacją jeżdżą jak na benzynie.

Mam pierwsze auto z gazem jak tak dalej będzie z cenami paliwa to kolejne tez będą z gazem (tylko mnie szkoda do pojazdu wartego np 50-60 tyś zł zakładać gaz).

Do lysy1233: no nie jestem żadnym ekspertem ale wiadomym jest, że gaz jest paliwem suchym. Zależy tez czy dany silnik ma utwardzane czy miękkie gniazda zaworowe. Z tego co mi wiadome to Opel Astra III niezbyt się nadaje "do przeróbki na gaz" z tego względu.

Auta wyposażone w fabryczne instalację mają czasami dodatkowe smarowanie (mały zbiorniczek z cieczą - więcej nie wiem na ten temat). Ktoś jest w temacie niech wyjaśni

No i eksploatacja na gazie wymaga aby czasami auto pojeździło również na benzynie (bo na samym gazie i tylko na gazie niebyt dobrze jeździć).

A że gaz psuje silnik - w tym sensie że od nowości na benzynie bez remontu zrobi się np 250 tyś km a na gazie mniej. Gaz też powoduje że szybciej zużywa się tłumik, przewody, świece.

Więc są minusy oprócz plusów.

Mam w jednym aucie gaz i przekonuję się do niego, zobaczymy co będzie jak pojeżdżę z 3-4 lata i osiągnę przebieg "z instalacją gazową" np: 120 tyś km (wtedy auto będzie miało 240 tyś km)

Ja założyłem do swojej Omni sekwencje i jestem zadowolony bardzo przez pół roku zaoszczędziłem 800 zł ale wakacje dopiero się zaczynają teraz to dopiero poczuję ,że oszczędzam W trasie silnik 2.5 spala ok 10 l a w mieście nie więcej niż 12.5 ale jeżdżę normalnie bez zamulania . Do tego trzeba co prawda doliczyć paliwo na rozruch.

Do lysy1233: Po co wymieniać silnik po 50tys.km zostanie więcej niż na zakup drugiego takiego samego auta jak Laguna czy Carina.

Do rekord5: Ja jestem daleki od przejmowania się, tylko po co wprowadzać ludzi w błąd?! Druga sprawa, to przyjmując, że rzeczywiście lpg niszczy powoli silnik, to po 50 tys km oszczędności będą takie, że w takiej lagunie, czy mojej toyocie wystarczy na wymiane silnika i jeszcze zostanie.

Do lysy1233: Nie przejmuj się takimi którzy boją się gazu,niech jeżdżą na benzynie.Przecież gdyby wszyscy właściciele benzyniaków założyli instalacje gazowe cena gazu przekroczyłaby cenę benzyny.

Do anpa50: Ja tez w każdym aucie miałem gaz i też nie miałem przez to poważnych kłopotów. Ale jak ktoś w ramach oszczędności zakłada instalację " U Pana Kazia" w garażu, bo taniej, a potem tankuje na najtańszych stacjach, bo też taniej, to potem narzeka na gaz i wszystko co z nim związane.

Do lysy1233: Masz całkowitą rację, bo dla niektórych coś czego nie znają jest zawsze do Ja jeżdżę na gazie prawie od wprowadzenia instalacji gazowych i nigdy nie miałem żadnych z nimi problemów.

Do MaArek77: Tacy ludzie mnie rozwalają... Auta z lpg psują silniki tym, którzy ich nie mają... I Twoja wypowiedź jest idealnym potwierdzeniem tej teorii.

A niech jeździ jak najdłużej

Do MaArek77: ..ile miałeś samochodów na gaz?

Super sprawa.
Auto ma przejechane 133 tyś km - powinno drugie tyle zrobić "na gazie" i wtedy można będzie oddać je na...
gaz niszczy silnik niestety, powoli ale jednak.

Gdyby kolega zakładał instalację do Laguny, która ma 220 tyś km to już byłoby niezbyt mądre, opłacalne.

Do benny86: Wybór rozsądny, biorąc jeszcze pod uwagę to, że jeżdżę dośc dużo, przez co koszt instalacji szybko mi się zwróci.

Przy silniku 1.8, dynamicznym stylu jazdy i obecnych cenach paliw to dość rozsądna decyzja. Czas montażu standardowy, u znajomego gazownika gdy podstawi się samochód na 7.00 to po 15.00 można odbierać już samochód

Lagunia teraz oszczędna będzie ... szerokości