Musze coś napisać o tym moim nabytku. Mam go od stycznia a już w lutym byłem zmuszony kupić nowy akumulator- 250zł. a teraz na początku lipca znowu awaria. Nawalił układ prostowniczy w alternatorze i znowu wydatek około 280zł.Dobrze że sam potrafiłem wymienic bo mechanik chciał mi skasować z tą usługę 100 a to mi zajęło dosłownie 20 min.A tak bym musiał auto odstawic na cały dzień.