Hmm... kradzież tablicy z przodu pojazdu wymaga większego nakładu aniżeli z przodu. Chyba, że tylnia została inaczej (staranniej, mocniej) przymocowana.

Montaż przedniej tablicy Małej Mychy, a dokładniej ramki przyprawił mnie w pierwszej chwili o ból głowy. Wkręty są tak zamocowane, że po zamontowaniu dowolnej ramki, dolna jej część (1-2cm) zawsze znajduje się poniżej zderzaka.

Na efekty nie trzeba było długo czekać W zimie zostawiłem tablicę w oddarniętej zaspie śniegu. Na szczęście ją odnalazłem (przygodę opisałem w dzienniku pokładowym).

Klnąc na "miszcza" który wpadł na takie rozwiązanie, doszukałem się bardzo pozytywnego elementu. Montując nowy uchwyt, umieściłem wkręty w tych samych otworach. Wolę stracić tablicę czy kawałek plastiku, niż oberwać zderzak. Dzięki delikatnemu obniżeniu tablicy, chociaż ona sama nie wystaje po za obrys zderzaka, wiem do jakiego krawężnika mogę podjechać bliżej.

Wracając do Twojego stwierdzenia(?) o kradzieży. Aby zamontować ramkę, wsunąć tablicę, docisnąć zatrzask, musiałem podłożyć starą koszulę i przykucnąć a nawet się położyć na boku.

Jako złodziej, wolałbym szybko wyrwać tylną tablicę. No chyba że... mocowanie, lepsze dojście z przodu, monitoring, itp.

Śmiem przypuszczać, że ot, poprostu zgubiłaś tablicę. Zgłoś się do wydziału komunikacji, Policję równiez bym odwiedził - nie zaszkodzi.

"Najgorzej" gdy tablice włożone są w ramkę.Wtedy każdy może w kilka sekund je wyjąć,a i zgubić można wjeżdżając z zmrożoną zaspę.Przykręcone też można łatwo ukraść.Dlatego ja mam przynitowane(patrz moja galeria).Złodziej chyba nie nosi ze sobą rozwiertaka

Mi też kiedyś ukradli przednie tablice rejestracyjne (jeszcze w mojej micrze). Złodziejowi jednak kawałek się ułamał, bo leżał obok samochodu. Kradzież od razu zgłosiłam. Na szczęście nie było żadnych problemów, więc chyba nie korzystał z tablicy

Teraz czekaj na zdjecia z fotoradarow i na telefony ze stacji benzynowych, gdzie bylo tankowane auto na Twoich tablicach
A za jazde z kartka dostaniesz wieksza dziale niz za brak tablicy...

To rzeczywiście pech i kłopot!

co raz więcej jest takich zuchwałych czynów

Mojemu koledze ukradli tak rejestracje i kradli z nia benzyne na stacji,sie zdziwil jak dostal wezwanie na policje: d

Na szczęście samochód składa się z dwóch tablic rejestracyjnych. Jak zapuka policja w razie takiej sytuacji jak piszą koledzy to możesz zawsze prosić o zapis monitoringu ze stacji na której do tego doszło. Ale oczywiście tablica może zawsze posłużyć do innych "niecnych" rzeczy. Mogło się zdarzyć że trafiła na złom, lub też może gdzieś w pobliżu się "kręcić" po śmietnikach.
No ale niestety biurokracja, składanie wniosków oraz płaty Cibie czekają. Jak będziesz miał nową - wkrętarka i jedziesz

Lepiej szybciutko to zgłoś na policji, bo potem będziesz musiała mocno się tłumaczyć

tak jak koledzy co niektórzy piszą kradzież dla paliwa,zgłosić na policje bo zapukają do domu i będzie się trzeba tłumaczyć

Szkoda slow na takie zachowanie... Zwykly wandalizm, powinni ucinac lapy za cos takiego tylko trzeba by zlapac takiego delikwenta na goracym uczynku... Trzymaj sie i powodzenia...

Jak to "po co?" paliwo coraz droższe, tak jak już niżej ktoś wpomniał; zgłoś kradzież na policji i możliwie szybko wystąp do wydziału komunikacji o nowe. Unikniesz wieli kłopotów na przyszłość.

Pewnie komuś się spodobała

tablica przyda się do nielegalnych interesów

Przykra sprawa a może komuś zalazłeś za skórę ?

Powinneś zgłosić kradzież na policji. Za kilka dni możesz zostać ujęty jako sprawca kradzieży paliwa na jakiejś stacji. Pozdrawiam

Dziękuję bardzo za info.
Nowe tablice będą przykręcone na pewno !
Pozdrawiam serdecznie !

Niestety tablice kradną. Nawet ze złośliwości czy kawału. Zgłosic trzeba... czeka Cie trochę biurokracji...

Nie chce mi się tego opisywać więc link:
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/tablice_rejestracyjne-a_3235.htm

patrz "procedury"

powodzenia...

nowe tablice przykręć śrubami na stałe