widzę ze jednak masz ciężką nogę nie jeździsz płynnie tylko depczesz trochę gazu więc dajesz dynamiki i wyprzedzasz dla mnie albo sprawdź czy węże ci nie pękły gdy ilość litrów ucieka pod bakiem

Przynajmniej 50% osób majacy taki wynik spalania , nie patrzac na piekne odgłosy z wydechu pomysli " pora zamontowac gaz " dlatego duza czesc samochodow z takimi silnikami dosc szybko konczy emitowac te piekne dzwieki :/

Oj ja nie tylko wierzę ale świetnie to wiem... kumpla z '92 legasy z H4 kombi mam. Mocno dłubane i standardowo miał 220KM, teraz sporo więcej. Tam już dźwięk jest z klasy najwyższej ale to stare auto... takie jak powinno być, nie to co produkuje się po 2000r
Ten sam kumpel dał mi namiar na wiosnę tego roku do spec.B z 2004r czarny sedan - przypadkiem/niedogadaniem nie kupiłem go. Do tej pory pluje sobie w brodę! I to w takiej cenie ;-(
Twój również może mieć całkiem inne brzmienie ale to potrzeba z 2Kpln najmniej włożyć. Raczej pewnie 4K.
Nowe legasy to nie dziwię się, że nie podchodzi.... pasztet nie auto. Jeździłem w tym roku boxer diesel i stwierdziłem, że mój o 90% tańszy SAAB jest lepszy. To samo z imprezą było.
Pozdrawiam i powodzenia z tym autem!! Świetny wybór... nie kjakieś kolejne audiki itp przepopularne wozidła.

Do Tomaski: w samej rzeczy, jednak H6 to już zupełnie inna liga, jednak uwierz, że po pierwsze już H4 daje fajne efekty, a po drugie znalezienie tego egzemplarza zajęło mi pół roku ... znalezienie sensownego H6 zajęło by mi pewnie drugie tyle czasu. Nie wspomnę już o dodatkowych 10k PLN, które musiałbym wysupłać, aczkolwiek mając takowe zapewne bym poszukał Outbacka.
Poza tym od czegoś trzeba zacząć, kto wie... może za kilka lat (chociaż aktualny nowy model mi absolutnie nie podchodzi).
Niech będzie, kupiłem sobie małą orkiestrę filharmonii zielonogórskiej, na nowojorską muszę jeszcze poczekać

Ale nie żartuj, że kupiłeś akurat ten silnik po wyśmienite efekty dźwiękowe... Gdybyś o tym myślał kupiłbyś H6 i najlepiej w spec.B. To jest standard silnik 2,0 i w porównaniu do nie boxerów brzmi ale dopiero 3,0 subaru to orkiestra.

Ha, bynajmniej ... jak na razie dyrygent poruszył batutą jedynie delikatne smyczki, cała sekcja dęta czeka na swoją kolej
Można więc połączyć "powoli i majestatycznie" z takim właśnie akompaniamentem.

Zapłacisz torfuję za te koncerty. Dla mnie obcy świat. Szum strumyka spod maski, to wszystko czego oczekuję w samochodzie. Najlepiej żebym nic nie słyszał i mógł włączyć radio. Obraz za szybą przesuwa się powoli i majestatycznie, a ja w tym czasie mogę sobie myśleć o niebieskich migdałach co przy małym natężeniu ruchu i przy prędkości 90-110 jest do zrobienia. Powodzenia.