Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1173 razy
Data wydarzenia: 07.07.2010
Nieudana naprawa i wymiana wycieraczek
Kategoria: serwis
Przy okazji, pomimo tych swoich zabezpieczeń upaprali auto z tyłu w środku całkiem nieźle - dopiero dzisiaj to zobaczyłem (wrrrrr)!
Z mało sympatycznych nowinek - skrzypi mi przedni zderzak. Jak go nacisnę to oprócz normalnego ugięcia (w końcu to plastik) zwyczajnie skrzypi. Pan stwierdził, że to normalne, mnie się wydaje, że jednak nie. Dla pewności "pomacałem" sobie zderzaki salonowych polówek - i co? Żaden nie skrzypi! A mój i owszem! Mam prośbę do posiadaczy "polówek": jeśli możecie, to otwórzcie maskę i naciśnijcie od góry w okolicy znaczka VW. U mnie skrzypi niemiłosiernie - napiszcie co u Was?
A wycieraczki kupiłem nowe, za bagatela 139 złotych. Ciekawe jak długo wytrzymają. A Wasze? Działają jeszcze bez pisków i zgrzytów?
Pozdrawiam.
Przy okazji, zamawiając, czy kupując nowe pióra wycieraczek pamiętajcie, żeby podawać rok produkcji 2010, nawet jeśli autko jest kupione w 2009 - popatrzcie na VIN. Ja zamówiłem wg. rocznika samochodu (kupowałem w 2009) i dobrze się stało, że sami zadeklarowali wymianę w samochodzie. W przeciwnym wypadku jechał bym znowu ponad 30 km w jedną stronę, bo uchwyty do tych wycieraczek z 2009 roku są zupełnie inne!!!
Ostatnia aktualizacja: 07.07.2010 19:36:29
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
odkup z ubezpieczalni
Carrot
8
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez darek-k
pozostawiono mi furtkę z możliwością pozostawienia auta, więc tak zrobiłem, OLX, dwa dni i auto sprzedane
6
komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Skrzypienie, stukanie z tyłu (nie zrobili przecież) i co tam jeszcze wyniknie.
A w zderzaku - najlepiej słychać kiedy naciskam (przy otwartej masce) w okolicy znaczka VW od góry.
U mnie też nic nie skrzypi. Wydaje mi się, że masz źle spasowany element Andrej. Pozostaje mi Ci współczuć.
Co do ASO to miałem przyjemność lub nie, być klientem ASO u Skody, Seata, no i teraz VW. Dla mnie podejśćie ZAWSZE było TAKIE SAME. Jak kupować auto to liżą dupy frajery aż ślina po ścianach pryska, a jak już kupiłeś to SPADAJ frajerze i martw się sam...
Niestety jest to prawda. JEDYNY serwi gdzie potraktowano mnie lepiej niż w dziale sprzedaży to ASO Toyoty w Rybniku, obok Makro. Polecam.
a co do tego ze przy przejeździe u mechaników wszystko jest ok to akurat znana wszystkim złośliwość rzeczy martwych :D coś skrzypi i piszczy przez cały czas tylko po to żeby przestać kiedy ma się w to wsłuchać serwisant i znaleźć rozwiązanie, serwisant nic nie słyszy, wyjeżdzamy i znowu skrzypi ehh