Ostatnio miałam jakieś dwie sytuacje na drodze, gdy musiałam użyć klaksonu. Dodam, że staram się to ograniczyć do minimum i stosuję tylko w sytuacjach podbramkowych, np. kiedy ktoś zajeżdża mi drogę zmieniając pas bez wrzucenia kierunkowskazu i podjeżdża mi wprost pod maskę albo gdy ktoś kto chce zawrócić lub skręcić zajmuje mój pas ruchu w momencie gdy już zapaliło mi się zielone, a potem stoi jak gdyby nigdy nic blokując mi przejazd albo pieszy wchodzący na drogę w miejscu do tego przeznaczonym. Ale mniejsza o to. Oczywiście denerwuje mnie to, ale nie w tym sprawa.

Są to momenty, w których klakson powinien działać bez większych problemów. Niestety mój co prawda działa, ale tylko wtedy, gdy mocno naciśnie się obiema rękami, dokładnie kciukami wewnętrzną część kierownicy po obu bokach. Nie zwracałam na to do tej pory większej uwagi i nie przeszkadzało mi to, bo jak napisałam, staram się ograniczyć jego zastosowanie do minimum to jednak myślę, że powinien on działać lżej i sprawniej. Do tej pory jeździłam tylko Toyotą Yaris i wiem, że tam klakson działał bez większych problemów.

W tej chwili nie wiem już czy taka jest specyfika mojego auta, czy też może coś jest z nim nie w porządku. Wszystko inne, to znaczy sprzęgło, hamulce, skrzynia biegów i sama kierownica chodzą lekko i sprawnie bez żadnych zarzutów, martwi mnie tylko ten klakson. Myślę, że powinien działać przede wszystkim przy średnio mocnym naciśnięciu środka kierownicy, tak jak jest większości aut.

Może ktoś ma bądź miał podobny problem w tym aucie?