Witam

Oj dawno dawno nic tu nie pisałem ... chyba tylko dla tego iż Helmucisko jest tak nudny i monotonny że aż przykro ...

Miałem coś skrobać na pierwszy jego roczek ... no ale cóż nie bardzo było o czym pisać ... sielanka kolejnych tygodni użytkowania i co ... i znowu nic ... leje jeżdze, leje jeżdze, leje jeżdze i tak do usr...ej i to chyba prędzej mojej niż jego .... tak TDI ...

Teraz mogę Wam napisać chyba co nieco gdyż dałem sobie na pewne obserwacje czas prawie 14 miesiecy ...

Helmut... VW Passat 1.9 tdi ... jak że to urocze aucisko buahahaha no po prostu poezja smaku ... cóż ...

nigdy ale to przenigdy nie byłem fanem VW ... zawsze uważałem że moja marka to Opel ... którą to sądziłem iż będę się poruszał dokąd sił w kręceniu kierownicą wystarczy ... oraz że do później starości będę chadzał w adidasach ... hmmm i chyba jednak zostanę przy adidasach.

Jednak z największą przykrością muszę zmienić zdanie :/ Ople delikatnie mówiąc nie są zbyt trwałe ... hmmm no są ładne ale mało solidne a świadczy o tym moje własne doświadczenie jakie zdobywam jeżdżąc moim supermeńskim Wieśwagenem...

Ci który dobrneli do tego miejsca tekstu na pewno zastanawiają się o co mnie tak na prawde chodzi więc pisze krótko i treściwie ...

HELMUT o czym wiem od samego początku ma przejechane ciut więcej niż to co wskazuje jego liczniczek nie pisałem o tym od razu aby uniknąć złośliwych komentarzy że to złom etc idc ...

i teraz kochani najważniejsze ....

AUTO ZOSTAŁO ZAKUPIONE Z PRZEBIEGIEM OKOŁO 590 000 TYŚ KM tak ... nie pomyliłem cyferek ...

oczywiście na zakup zdecydowałem się gdyż mimo korekty licznika jaką przeszedł przed sprzedażą przez znajomego dostałem kompletny wglad do jego przeszłości serwisowej u autoryzowanego dilera VW w Częstochowie

... i tak z tego co pamietam trzy razy w ciągu tego okresu został wymieniony rozrząd, wymianie uległ również pompowtryskiwacz i koło dwumasowe, raz została wymieniona turbina i oprócz tego auto jeżdziło regularnie na wymiane olejów, filtrów, dolewki płynów w spryskiwaczu itp itd ...
Ja osobiście zrobiłem nim już 22 tyś km ... nie licząc wymiany rozrusznika który wreszcie zdechł nie popsuło się odpupać absolutnie nic ... oleju jest zawsze tyle ile winno być, auto nie ma problemów z odpalaniem, mocy nie brakuje nie ma z nim żadnych kłopotów ... tylko ta monotonia ... VERVA ON w zbiorniku i jazda ...

Czy macie jakieś pytania ? bo ja osobiście chylę co dzień przed Helmutem czoła ... i powiem Wam uczciwie nie myślę aby go zmieniać jest po prostu niezawodny ...

ŻYCZĘ WSZYSTKIM POSIADACZOM SILNIKÓW TDCI, TDDI, DCI, CDTI i przede wszystkim posiadaczom silników 2.0 TDI 140KM aby chodź w połowie z tak niewielkimi awariami zbliżyli się do HELMUTA

OBECNIE MAMY OK. 620 000 KM I MAMY SIĘ ŚWIETNIE.

POZDROWIONKA

PS. Nowe foty będą wkrótce... już wrzuciliśmy letnie buciki, obiecana polerka karoserii po naprawie lakierniczej została wykonana więc teraz mój pupil nie tylko jeździ wyśmienicie ale również wygląda perfekcyjnie