Prawie rok wspólnej drogi i niecałe 30kkm na tablicy. Usterek jak do tej pory brak (jak to w japończyku, mimo,że nieco skażonym Francją). Osiągnięcie niby żadne, ale produkty kultowej dla niektórych włoskiej marki,czy też innej, francuskiej, w podobnym wieku wielokrotnie zaliczyły serwis, a nawet i lawetę. Jedyne co prawdopodobnie wkrótce wymagało będzie interwencji to przeraźliwie czasem skrzypiący fotel kierowcy. Ogólna ocena podobnie jak poprzednio umiarkowanie pozytywna, osiągi i spalanie zadowalające, minusy zaś spowodowane są cechami wrodzonymi tego egzemplarza:
- lakier, mimo dopłaty za metalik wcale na taki nie wygląda (chyba,że w silnym słońcu) i w żaden sposób nie da się dobrze umyć, na szczęście jego wygląd jest dla mnie sprawą trzeciorzędną;- nie wiem, co w automatycznej klimatyzacji widzą entuzjaści tego rozwiązania, w moim przypadku zdanie się na automat powoduje tylko dyskomfort - dmuchawa wyje,a temperatura w istotnych miejscach daleka jest od oczekiwań , szczęściem układ daje się sterować ręcznie z dobrym efektem;
- czujnik deszczu powoduje, że wycieraczki działają tak,jak im przyjdzie ochota (zwykle w żadnej relacji do potrzeb),czujnik zmierzchu całkowicie nieprzydatny, jedyny przydatny automat to włączanie i wyłączanie świateł zewnętrznych po włączeniu/zgaszeniu silnika;
- podłokietnik kierowcy służy bliżej nieznanym celom - nie da się na nim oprzeć łokcia, za to skutecznie utrudnia korzystanie z hamulca ręcznego oraz spojrzenie do tyłu przy cofaniu;
- wątpliwości budzi długi (30kkm) okres między wymianami oleju, a nakaz dokonywania tej czynności wyłącznie w ASO ( w okresie gwarancji) zniechęca do wymiany częstszej;
- fabryczna nawigacja z od nowości niezbyt aktualnymi mapami prowadzi często drogami dość pokrętnymi, a lektorce zdarza się obrazić i zamilknąć.