Można to jeszcze rozwiązać inaczej, zamiast tych płyt kupić transmiter fm za 30 zł, nagrać na kartę sd mp3 i słuchać, jeśli pliki muzyczne są dobrej jakości to nie widać diametralnej różnicy
Sam transmiter wkłada się do zapalniczki i ustala się wspólnie z radiem częstotliwość nadawania. Mam to u siebie od roku i nie narzekam na dźwięk.

Do darhad: Wiem o co chodzi. Też mam u siebie ,,niezłe'' audio

Do wlodarz: Tyle, że u mnie tuby nie ma Fabryczne audio tak daje. Opeth, albo inna Pantera brzmią, że się nie chce z auta wysiadać.

Do darhad: i o to chodzi

Do wlodarz: Siedzieliśmy niedawno przy ognichu i puściliśmy sobie muzykę z Almery. Ludkowie zaczęli pytać gdzie wsadziłem tubę, bo w bagażniku nie widać.

W miarę przejechanych kilometrów i przemielonych płyt zaczynam się jednak przekonywać do brzemienia. Jest bardzo czyste i brakuje mi tylko trochę mocniejszego basu. Przy ciężkiej muzie, której zwykle słucham to jednak wada. No i jak się okazuje coś jest nie tak z głośnikiem w prawych przednich drzwiach. Przy bardzo niskich tonach po prostu brzęczy. Za parę dni urlop, to będzie czas podłubać.

Po pierwsze nie trzeba montować radia i zmieniać całego panelu. Jest kilka opcji: 1. kupić używane radio z MP3. 2. Kupić urządzenia coś jak zmieniarka tyle że cyfrowa ok 300zł (można podpiąć do tego różne nośniki)
Jeśli chodzi o dźwięk, to bez wygłuszenia drzwi nie będziesz miał nie wiadomo jakiej jakości. To też zależy czy chcesz mieć głośny czy czysty dźwięk?

Mam taki sam samochód i też plany co do audio chodź nie jest złe.

Po pierwsze to "zmieniarka".

Później adapter sygnału (Tylny Lewy i Prawy podpinamy do np. tego http://allegro.pl/adapter-sygnalu-rca-wyposaz-radio-w-2-x-rca-soling-i3407508035.html ) Przednie zostawiamy podpięte do radia (oczywiście można kupić sobie jakieś nowe głośniki (okrągłe 165 z odseparowanym tweeterem no i adapter ponieważ seryjnie są eliptyczne)

Kablami RCA podpinamy go do wzmacniacza (4 kanałowego z wbudowaną zwrotnica nawet zwykły z Woice Krafta się nada)

No i tym sposobem RL i RR można sobie podpiąć do wzmacniacza (więc można mocniejsze głośniki wsadzić) no a na pozostałe 2 kanały wykorzystać na jakąś tubę czy skrzynie.

Oczywiście każda przeróbka audio to nic ino kasa no i czas...

Do darhad: a to już Twoja brocha

Do sajeks: Do Angusa Younga? Nie ma takiej opcji

Do darhad: Ja nie żartowałem.

Do sajeks: Żartowniś To są sprawy drugorzędne przy wybieraniu auta. Silnika nie zamienię z 1.6 na 2.0 ale Angus Young zawsze może dostać dopałkę

To zmień sobie audio, po co masz się zniechęcać.

Do darhad: Zmień wzmacniacz,głośniki,dołóż jakąś tubę,ew.poszukaj oryginalnego nagłośnienia od wyższych wersji Mazdy 3,bodajże Bose-wydasz trochę kasy,ale będziesz zadowolony.Jaki efekt nikt Ci nie powie,bo każdy ma inny gust/słuch/potrzeby...Pytanie na ile Ci jest to potrzebne,bo tani taki swap nie będzie...

to samo mam w 2jce tylko CD ale brzmienie b.dobre

Do wlodarz: Może dziwne, ale taka prawda. Mazda wymięka przy Almerze jeśli chodzi o jakość dźwięku.
Co mam włożyć jeśli chodzi o mp3 to akurat wiem i nie muszę przy tym ruszać firmowego odtwarzacza i szpecić auta. Bardziej ciekawi mnie, czy jakiś tutejszy fan CIĘŻKIEGO grania poszedł dalej i bawił się w wymianę/dołożenie innych elementów i jaki efekt osiągnął.
Reszty wypowiedzi pozwolę sobie nie skomentować

i cóż z tego, że ,,tylko cd''?Auto to nie salon muzyczny...a jeśli w czyimś mniemaniu jest, to kupuje auto, które odtwarza ,,wszystko" bo to dla niego priorytet. Skoro kupiłeś takie bez mp3 i innych tzn ze nie potrzebowałeś.
Brzmi gorzej niż w Almerze?Dziwne. Możliwe, ale dziwne. Nie wiedziałem, że tak kiepsko z tym w ,,trójce"
Zrób z tym coś?www.google.pl - i wpis w wyszukiwarce w stylu: mazda 3 mp3...(bo rozumiem, że to Cie boli?)i po temacie. Ewentualnie trzeba poświecić chwile, zalogować się na forum Mazdy, poszukać i odpowiedź gotowa. EWENTUALNIE, kup jakieś wieśniackie CD-MP3 z allegro, wymontuj fabryczne i wklej w kokpit...Wyglądać będzie żałośnie, ale mp3 ,,skradzione'' z neta będzie hulać jak znalazł.
Btw. Ja chce ,,wozić stada płyt''. Wolę wrzucić oryginalną CD do podajnika niż jakieś gówno ściągnięte z neta nagrane na płytę za 50gr...Różnica w odbiorze - kolosalna. Nagrywane płyty brzmią śmiesznie, nawet na najlepszym sprzęcie. Sprawdziłem to u siebie(12 głośników Dynaudio) na sprzęcie Marka Levinsona, Bangs&Olufsena...i innych z najwyższej półki
Więc albo jesteś true melomanem i słuchasz PRAWDZIWYCH cd albo po prostu chcesz nagrywać sobie sam na cidiki empetróje z podejrzanych źródeł...
Chcesz coś z tym zrobić? Jaki problem. Internet chyba masz...Wystarczy poszukać.
Jedź do sklepu, wywal 10tyś na nagłośnienie, będziesz zadowolony.Proste.

no pewnie http://bit.ly/125zkQu