Wpis w blogu auta
Subaru Justy
Dodano: 16 lat temu
Blog odwiedzono 2694 razy
Data wydarzenia: 18.11.2009
Naprawa sprzęgła.
Kategoria: serwis
Musze powiedziec ,że udało się wymienić sprzęgło bez pomocy warsztatu.
Wyjmowałem sam i powiem szczerze ,że mnogość rurek mnie nie przejęła bo każda jest odpowiedniej wielkości i pasuje praktycznie w jedno miejsce.
Udało się mi zapamiętać ułożenie wszystkich połączeń
Później śrubki między skrzynią a silnikiem.
Było ich dość mało jak dla mnie ,ale dostęp też był niewielki.
Wyjęcie silnika z komory nie byłoby trudne gdyby nie początek rury tłumika ,który zachaczał o półoś i silnik pociągał za sobą skrzynię.
Ze wszystkim sobie poradziłem i wyciągnąłem silnik sam za pomocą pasów do mocowania ładunków itp (czyli tylko ściskające).
Co zauważyłem na sprzęgle to powyginane promyki. Po wyjęciu silnika przyjrzałem się lepiej i znalazłem więcej uszkodzeń tj.
- Urwana śrubka mocowania sprzęgła (część została w kole zamachowym)
- tarcza z jednej strony pokryta materiałem ciernym
Zakupiłem komplecik nowych mocnych śrub do sprzęgiełka i zamontowałem mój zestaw który prezentował się bardzo fajnie.
Silnik troszkę wyczyściłem ,a zeszła chyba z tona błota
Wymieniłem od razu filtr oleju, płyn do chłodnicy i czujnik zał. wentylatora.
Montaż silnika był tragiczny ponieważ chyba źle zacząłem bo przykręciłem taką rurę z gumą pod silnik na której kładło się koło zamachowe i nie chciało za nic wejść w skrzynię.
Wykręciłem jeszcze raz i po ok 30 min trafiania udało się złączyć na 1 śrubę ,a później to już jak z płatka...
Przy wkładaniu miałem pomoc jednej osoby i powiem szczerze ,że sam to chyba bym sobie nie poradził (choć kto wie).
Wszystkie wężyki ,kabelki poszły na swoje miejsce i nadszedł czas testu.
Silnik odpalił po chwili kręcenia i ruszył z miejsca gładko po puszczeniu pedału sprzęgła.
Udało się!
Dziś nad ranem wracałem nim ( 0:00) do Warszawy i wracało się przepięknie. Pedał chodzi teraz leciutko i nic nie szarpie nic nie stuka...
O to mi chodziło.
Trochę porobiłem zdjęć przy demontażu ,ale tel mi padł i składałem na pamięć ,ale 4wd działa i inne podzespoły też ,więc chyba pamięć mnie nie zawiodła.
Nie obyło się bez drobnych ran na rękach itp.
Międzyczasie złapałem jakiegoś bakcyla przez którego wymiotowałem wszystkim co zjadłem i wypiłem.
Połamało mnie doszczętnie ,co przedłużyło moje naprawy sprzęgłowe...
No nic. Ważne ,że już po wszystkim....
Zapomniałem dodać ,że łożysko oporowe za nic nie chciało wyjść z tego "uchwytu" i już myślałem ,że będzie lipa bo sie te stare przytarło...
Ale łom i duży klucz i zeszło.
Wyczyściłem ,założyłem nowe i chodzi jak malina
Tak samo wnętrze skrzyni biegów wyczyszczone by żaden el współpracujący nie miał ciężko
Ostatnia aktualizacja: 18.11.2009 08:00:05
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 18 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy


Ale udało się i jeździ jak marzenie...
Został mi jedynie ten włącznik wentylatora ,który mimo nowego zakupionego ,nie załącza went...
ciekawe te pasy ...
też bym chciał taki swój kawałek podwórka