Wpis w blogu auta
Subaru Justy
Dodano: 16 lat temu
Blog odwiedzono 2700 razy
Data wydarzenia: 18.11.2009
Naprawa sprzęgła.
Kategoria: serwis
Musze powiedziec ,że udało się wymienić sprzęgło bez pomocy warsztatu.
Wyjmowałem sam i powiem szczerze ,że mnogość rurek mnie nie przejęła bo każda jest odpowiedniej wielkości i pasuje praktycznie w jedno miejsce.
Udało się mi zapamiętać ułożenie wszystkich połączeń
Później śrubki między skrzynią a silnikiem.
Było ich dość mało jak dla mnie ,ale dostęp też był niewielki.
Wyjęcie silnika z komory nie byłoby trudne gdyby nie początek rury tłumika ,który zachaczał o półoś i silnik pociągał za sobą skrzynię.
Ze wszystkim sobie poradziłem i wyciągnąłem silnik sam za pomocą pasów do mocowania ładunków itp (czyli tylko ściskające).
Co zauważyłem na sprzęgle to powyginane promyki. Po wyjęciu silnika przyjrzałem się lepiej i znalazłem więcej uszkodzeń tj.
- Urwana śrubka mocowania sprzęgła (część została w kole zamachowym)
- tarcza z jednej strony pokryta materiałem ciernym
Zakupiłem komplecik nowych mocnych śrub do sprzęgiełka i zamontowałem mój zestaw który prezentował się bardzo fajnie.
Silnik troszkę wyczyściłem ,a zeszła chyba z tona błota
Wymieniłem od razu filtr oleju, płyn do chłodnicy i czujnik zał. wentylatora.
Montaż silnika był tragiczny ponieważ chyba źle zacząłem bo przykręciłem taką rurę z gumą pod silnik na której kładło się koło zamachowe i nie chciało za nic wejść w skrzynię.
Wykręciłem jeszcze raz i po ok 30 min trafiania udało się złączyć na 1 śrubę ,a później to już jak z płatka...
Przy wkładaniu miałem pomoc jednej osoby i powiem szczerze ,że sam to chyba bym sobie nie poradził (choć kto wie).
Wszystkie wężyki ,kabelki poszły na swoje miejsce i nadszedł czas testu.
Silnik odpalił po chwili kręcenia i ruszył z miejsca gładko po puszczeniu pedału sprzęgła.
Udało się!
Dziś nad ranem wracałem nim ( 0:00) do Warszawy i wracało się przepięknie. Pedał chodzi teraz leciutko i nic nie szarpie nic nie stuka...
O to mi chodziło.
Trochę porobiłem zdjęć przy demontażu ,ale tel mi padł i składałem na pamięć ,ale 4wd działa i inne podzespoły też ,więc chyba pamięć mnie nie zawiodła.
Nie obyło się bez drobnych ran na rękach itp.
Międzyczasie złapałem jakiegoś bakcyla przez którego wymiotowałem wszystkim co zjadłem i wypiłem.
Połamało mnie doszczętnie ,co przedłużyło moje naprawy sprzęgłowe...
No nic. Ważne ,że już po wszystkim....
Zapomniałem dodać ,że łożysko oporowe za nic nie chciało wyjść z tego "uchwytu" i już myślałem ,że będzie lipa bo sie te stare przytarło...
Ale łom i duży klucz i zeszło.
Wyczyściłem ,założyłem nowe i chodzi jak malina
Tak samo wnętrze skrzyni biegów wyczyszczone by żaden el współpracujący nie miał ciężko
Ostatnia aktualizacja: 18.11.2009 08:00:05
Najnowsze blogi
Dodano: 6 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
45
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Ale udało się i jeździ jak marzenie...
Został mi jedynie ten włącznik wentylatora ,który mimo nowego zakupionego ,nie załącza went...
ciekawe te pasy ...
też bym chciał taki swój kawałek podwórka