Pierwsza dłuższa trasa wykonana - łącznie ponad 1.000 km. Kilka uwag:
- spalania w tym aucie bałem się strasznie; przesiadając się z super oszczędnego diesla, który zadowalał się 5-7 l/100km, bałem się o ogromne koszty; jak się jeździ eco i bez szaleństw to 7-8 l/100km jest osiągalne;
- po jeździe dopuszczonym kawałkiem A2 Konotopa-Stryków miałem wrażenie, że coś się dzieje z oponami lub zawieszeniem; a to po prostu nawierzchnia jest do bani! (zweryfikowałem na trasie Marki-Wyszków; podkręciłem na chwilę aż do 212 km/h i szkodnik jechał jak po szynach);
- wchodzenie w zakręty to czysta przyjemność; wyprzedzanie na 6-tym biegu - rewelacja; aż czasami sam się dziwię, że planowałem wyprzedzić 1-2 samochody, a udało się całą kawalkadę;
- zdjęcia potwierdzające, że tempomat też jest eco

Za kilka dni jadę do Poznania... ach gdyby nie te bramki... Zdjęcia z zewnątrz dołączę, jak szkodnika trochę obmyję z kurzu...