Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Skoda Fabia 1.9 TDI 74kW Wieścar
»
Motocyklowy wypadek koleżanki
Wpis w blogu auta
Skoda Fabia
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 818 razy
Data wydarzenia: 03.08.2011
Motocyklowy wypadek koleżanki
Kategoria: wypadek
-Siemasz, weź przyjdź na plac trzech krzyży
-A co, stało się coś?
-Tak
Nie wiedząc o co chodzi, wybiegłem z chałupy, odpaliłem skodę i pędzę na górę (Mieszkam jakieś 3min na piechotę od pl. trzech krzyży). Wjechałem na górę i widzę bomby za kościołem. Myślę "kur...". Podjeżdżam, awaryjki. Widzę motocykl Rafała - cały. Motocykl Ireny - wydaje się cały. Gdzie Irena? " Zabrali na Lindleya, nr karetki xxxx". Pytam się co się stało i w ogóle. Kumpel tłumaczy że zgubił ją w lusterku, ale prawdopodobnie z prawego pasa ją zahaczył samochodem. Nic, nie zastanawiając się poleciałem na lidnleya, poczekałem chwilę i się do niej dostałem. Mniej więcej dowiedziałem się co się stało.
Tak jak mówił Rafał, gość prawdopodobnie zahaczył Irenę w koło przy zmianie na pas lewy. Bolały ją palce prawej dłoni, żebra i miednica. Czuła się w miarę dobrze, pytała tylko o motocykl. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to że jakieś 3 tygodnie temu go kupiła, a 3 miesiące temu miała wypadek na poprzednim motocyklu. Panowie lekarze mnie wyprosili, kazali czekać ok. 2h na wyniki badań i będzie można widzieć się z nią ponownie.
Ja w tym czasie udałem się na zwiady na 3 krzyży, zostawiając w poczekalni kilku wspólnych znajomych, którzy niezwłocznie przyjechali, mimo północy.
Na miejscu trwała biurokracja - spisywanie wszystkich dokumentów, sporządzanie protokołu itp. Posiedziałem te 2h, popatrzyłem co i jak. Okazało się że niestety muszą wezwać patrol "wypadkowy" (cokolwiek to znaczy) i dopiero będzie wiadomo coś dalej. W międzyczasie jeden ze stojących patroli udał się do szpitala w celu ustalenia zdarzeń. 2h minęły, stwierdziłem że trzeba jechać znów na lindleya, może coś nowego się dowiemy. Skoda alejami generalnie latała na pełnym bucie od świateł do świateł - całe szczęście że było puściutko
Koleżance zrobili wszystkie możliwe rezonansy i prześwietlenia, padło podejrzenie o pęknięcie wątroby. No nic, czekamy dalej, zabrano ją na następne badania a ja namówiłem innego kolegę, który dojechał aby poinformował matkę i ją najlepiej przywiózł. Sam udałem się na miejsce wypadku aby potowarzyszyć już zmęczonemu kumplowi. Rafał ściągnął już ojca z busem, aby zabrać motocykl. Pozostało tylko czekać na ten "patrol". Około godziny 3 przyjechali.
Pan kierujący chyba uwielbiał Marlona Brando bo odzywał się niezrozumiałym szeptem i ogólnie nawet nie wyszedł z samochodu. Ale jak trza było zawołać to głośno krzyknąć potrafił
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Pozdr
Życzę Twojej koleżance zdrowia
Ona jechała sobie cały czas lewym pasem, on zjeżdżał od Brackiej (boczna od placu 3 krzyży) na 3 pasmową dróżkę i chciał z prawego od razu na lewy skoczyć przez 3 pasy.