Dziś zamontowałem zestawik audio do mojej gabloty. Niestety nie wykonałem wszystkiego co sobie zaplanowałem ze względu na pogodę brakiem pełnej znajomości tego autka. Udało się zamontować system audio na przód. Rozpocząłem też przerabianie skrzyni od suba tak aby ładnie pasowała w prawy boczek bagażnika (w jettce była zamontowana z lewej strony i wylaminowana do kształtów tamtego bagażnika). Nie udało mi się zamontować centralki alarmowej, aby sterować zamkiem z pilota (alarm będzie montowany dopiero jak będzie cieplej). Głośniki po pierwszym uruchomieniu w tym aucie grały jak głośniki denver z biedonki... Po wytłumieniu przestrzeni za nimi (utworzeniu im około 2l zamkniętej przestrzeni) zaczęły grać normalniej. Radyjko odmówiło posłuszeństwa i nie chciało połknąć płytki więc odsłuch systemu był ze stacji radiowej (czyli nędzna jakość). Porównując jakość dźwięku do tego systemu zamontowanego w Jettce (10pkt) daje Venciakowi tylko 6 pkt. Przyczyną jest brak suba oraz nie poprawnie zamontowane głośniki (do tapicerki a nie do karoserii oraz brak wytłumienia drzwi). Jak będzie trochę cieplej to wszystko zostanie doprowadzone do ładu czyli głośniki zamontowane na dystansach z MDF wytłumione drzwi i zamontowany sub. Po pracowitym dniu przy aucie zabrałem się za ulubiony złocisty napój bogów, który nie pozwoli mi już dziś usiąść za kółkiem

Foto 1: zamontowany głośnik w drziach
Foto 2,3. Skrzynia wykonana z włókna szklanego i MDF wyciągnięta z Jettki, która zostanie przerobiona i zamontowana w Venciaku
Foto 4: Bagażnik, na razie brak mi pomysłu na montaż wzmacniaczy, tak aby było ładnie, bezpiecznie oraz praktycznie. W Jettce nie było tego problemu bo oparcia się nie kładły a w bagażniku tył oparcia był pełną blachą do której można było przykręcić wzmacniacze, a tu fotele się kładą.
Foto 5: brak przez pomyłkę skasowałem ukazywało montaż tweeterków na słupkach, ponieważ w podszybiu nie grały tak jak bym chciał.