Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Cromm
»
Moj egzamin na prawo jazdy - trasa egzaminacyjna Wrocław
Wpis w blogu użytkownika
Cromm
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 9728 razy
Data wydarzenia: 12.04.2010
Moj egzamin na prawo jazdy - trasa egzaminacyjna Wrocław
Kategoria: inne
Łączony: Teoria: 13.05 + Praktyczny
Zdany pozytywnie za pierwszym razem
Teoria bez błędu, ale nie powiem miałem ogromnego stresa. Generalnie wewnątrz bardzo się denerwowałem tym egzaminem i nie wierze, że są takie luzaki, że idą bez odrobiny emocji.
Około 14.20 zostałem zaproszony pod wiatę. Egzaminator, jak to u mnie często się zdarza, przekręcił moje nazwisko, ale ok, przyzwyczaiłem się.
Po odbyciu ceremoniału przed kamerami, i kiedy siebie zobaczyłem na małym monitorze na dole, to trochę się chciało mi się śmiać.
Zestawy wylosowane:
1. Sygnał dźwiękowy (pice of cake)
2. Światła przeciwmgielne tylne
Egzaminatorowi najwyraźniej się spieszyło, bo tylko powiedział: "Ok, świecą się", zaparkował następnie samochód i powiedział że zaczynam egzamin. Podobało mi się jego podejście, neutralne i bez emocji i bez jakiś psychologicznych wstawek.
Jazda po łuku to stanowisko numer 8, czyli to stanowisko, które mało co lubi. 10 lat temu, gdy byłem 1 raz w życiu na egzaminie, miałem właśnie to stanowisko i trochę mi nie poszło. Tak trochę, że dopiero po 10 kolejnych latach poszedłem na nowy kurs , bo w tamtym czasie, chyba za bardzo nie byłem naumiany
Taka podpowiedź odnośnie tego łuku: Ruszać z gazem, jechać na gazie i uważać na lekkie wzniesienie przed końcem łuku. Łuk jest lekko pochylony w dół a potem idzie w górę. Jak ruszamy na łuku to warto przed jazdą zobaczyć jak samochód jest ustawiony przez egzaminatora, głownie chodzi o odległość do tylnego słupka. I przy cofaniu ustawić się podobnie. taki mały tips
Uwaga, przed ruszaniem ZAPIĄĆ PAS, światła nie muszą być włączone, ale lepiej to zrobić za w czasu.
Moja technika jazdy po łuku: Ustawienie lusterek ma zasadnicze znaczenie (głownie jednego).
Ustawiam je tak , że również mogę jechać nim po mieście:
Lewe: Przykładam głowę do szyby i ustawiam je tak żeby widzieć tylko lekko tył samochodu (zwiększam w ten sposób pole widzenia). Prawe, podobnie, ale tak żeby w lewym dolnym rogu lusterka, jak siedzę w pozycji wyprostowanej, widzę klamkę do drzwi samochodu, środkowe to już wiadomo, pozycja wyprostowana i widzę tylną szybę.
Na łuku cofanie: zasadniczo trzeba sobie wyobrazić że ten pierwszy palik to tył innego samochodu, jak mam ten "tył" mniej więcej w okolicy połowy drzwi, ale bliżej lusterka to jeden obrót kierownicą w lewo, trzymam tak i w pozycji wyprostowanej patrze w prawe lusterko. Wyprostowuje w momencie jak klamka zrówna mi się z linią po prawej stronie. Potem obracam się w stronę tylnej szyby i trzymam jedną rękę na prawym zagłówku a drugą na godzinie "drugiej" kierownicy. W ten sposób kontroluje samochód i delikatnymi ruchami naprowadzam na tylni słupek kończący łuk. Potem zatrzymanie i już.
Taka rada: jak się uczycie to uczcie się jazdy najpierw do tyłu i do przodu, bez wchodzenia w łuk. Bo trzeba zapanować nad samochodem, a nie on nam nami
Po łuku, egzaminator wsiada do samochodu, i jedziemy na wzniesienie. Tam już prosto: ręczny, bieg, sprzęgło, gaz, trzymanie ręcznego, puszczanie ręcznego wraz dodawanie gazu i puszczaniem sprzęgła i wyjazd na miasto.
Zaraz, jeszcze na placu zatrzymać się należy przed znakiem stop, potem wyjazd z Ośrodka i zatrzymanie przy "Rogatce"
A teraz moja trasa: Warunki pogodowe: Śnieg ze słońcem na przemian
Z Ośrodka w prawo, i na Armii Krajowej w prawo.
Kolejne polecenie to w prawo na ul. Biskupa B.Bogedaina. Tutaj zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury i biegu wstecznego w żółtej bramie.
Po zawróceniu polecenie: w lewo na skrzyżowaniu. Jest to trudny lewoskręt i trzeba dobrze się na nim ustawić w łączniku. Ja zrobiłem tak że ustawiłem się pod lekkim skosem, ale tam że samochody które jechały Armii Krajowej po mojej lewej stronie i chciały skręcić w ul. Biskupa B.Bogedaina. mogły się ustawić po mojej prawej stronie.
Po wykonaniu tego polecenia, znalazłem się na ul Armii Krajowej i usłyszałem "proszę zawrócić w pierwszym możliwym miejscu". Zmiana pasa i "szukanie" tego miejsca (ale wiadomo ze to jest skrzyżowanie Bardzka/Armii Krajowej). Jednak, egzaminator, widząc, że jest korek zmienił mi polecenie na skręcenie na skrzyżowaniu w prawo. I tutaj taka mała problematyka powstała, trochę za późno mi o tym powiedział, zmieniłem pas, ale nie skręciłem w prawo w Nyską tylko jechałem twardo w skrzyżowanie Armii Krajowej/Bardzka. Nie mogłem skręcić bo wymagało by to ode mnie gwałtownego hamowania, a z tyłu widziałem, że mamy małego Tira na ogonie. Zaryzykowałem i pojechałem na skrzyżowaniu Armii Krajowej/Bardzka, zapadła jeszcze większa cisza, ale jak nic nie mówi to jest ok.
Kolejne polecenie, to jadąc Bardzką w stronę Hubskiej pada polecenie na skrzyżowaniu w lewo, czyli nie jadę w Hubską tylko Kamienną. Ustawiam się na środkowym pasie, bo po lewej jakbym się ustawił w kierunku Kamiennej to wówczas musiałbym i tak zjechać na prawy pas.
Jadąc Kamienną pada polecenie w prawo, czyli jedziemy na ulicę Św. Jerzego. Strefa, prawa strona, głowa mi się kręci cały czas i obserwuję otoczenie. Na ulicy Św. Jerzego parkowanie prostopadłe przodem. Moja technika: powolny najazd, lewy reflektor samochodu zaparkowanego za moim prawym lusterkiem, wówczas lekkie odbicie w lewo i potem na maksa kierownica w prawo i jestem w domu
Polecenie, zawrócenie i wjazd w kierunku Kamiennej. Tutaj znak STOP i skręt w prawo.
Zatrzymałem się i miałem to szczęście, że po mojej lewej stronie, na pasach przechodzili piesi wiec ruch był zatrzymany i mogłem swobodnie ruszyć.
Kolejne polecenie : w prawo na skrzyżowaniu: ul. Gajowa i polecenie zawrócenia na skrzyżowaniu z ul. Przestrzenną.
Po zawróceniu znowu powrót na ul. Kamienną. I zaraz znowu polecenie w prawo: ul. Tomaszowska, na skrzyżowaniu w lewo w ul. Przestrzenną, wiadomo strefa, prawa strona, omijanie samochodów! (pamiętać o tym!), następnie w lewo skrzyżowanie ul Przestrzenna/Lódzka i wyjazd w prawo na ul Kamienną
W tym momencie wiedziałem już, że jedziemy na lewoskręt Kamienna/Borowska.
Ja podszedłem do tego lewoskrętu tak: miałem dwa samochody przed sobą, jeden skręcał w lewo, drugi jechał na wprost. Puściłem te dwa samochody i czekałem na możliwość wjechania na skrzyżowanie. Nie miałem możliwości kontynuowania jazdy i nie chciałem robić zatoru na skrzyżowaniu więc poczekałem, aż będę pierwszy do tego lewoskrętu. Tak jak wymyśliłem tak zrobiłem, obronę też miałem przygotowaną w razie W, więc udało się Grunt to zachowanie spokoju!!
Po lewoskręcie, polecenie: w lewo w ul. Wieczystą.
Po przejechaniu wieczystej polecenie w prawo na ul. Kamienną - uwaga na przejście dla pieszych i na jadące po woli L-ki
Później prosto ul Kamienną do skrzyżowania z ul. Hubską. Następnie na skrzyżowaniu ul Armii Krajowej/ Bardzka w lewo. i na tym skrzyżowaniu pan egzaminator przemówił: "a czy musi być tak że takie gwałtowne hamowanie i ruszanie!" - Chyba mu nie dobrze było
Po lewoskręcie jechaliśmy nadal prosto ul Armii Krajowej w stronę "Ślimaka" i pomyślałem że mamy dwie opcje: zawracanie na "Praktiker" albo wyjazd na ul Krakowską . Padło na tę drugą opcje. Skręcam w prawo a tam poniżej mega korek. Redukcja do dwójki i powoli, tocząc się, wrzuciłem kierunkowskaz lewy i płynnie "wcisnąłem" się miedzy samochody.
Tutaj to już "pyrkanie" do skrzyżowania z ul. Karwińską. Polecenie w prawo i już nawet normalnie zaczęliśmy rozmawiać z panem egzaminatorem. Stres powoli już odchodził, ale cały czas skupienie i patrzenie na drogę.
ul. Karwińska to następnie skrzyżowanie z ul. Gazową czyli polecenie w prawo, pada ostatnie zadanie. Zatrzymanie w miejscu wyznaczonym. Miejsce to taka zatoczka zaraz za przystankiem autobusowym na ul. Gazowej, naprzeciwko stacji benzynowej. Zatrzymałem się prawidłowo, włączyłem się do ruchu i następnie jechaliśmy prosto do skrzyżowania z ul. Ziembicką, tutaj polecenie w prawo i jedziemy do ośrodka.
Uwaga!: Trzeba być cały czas skupionym! na jednym skrzyżowaniu z prawej strony jechał rowerzysta więc wiadomo co należy zrobić.
Następnie polecenie w prawo i jestem pod bramą Ośrodka WORD....zatrzymanie przy znaku stop, wjazd na plac i zaparkowanie na placu manewrowym i usłyszałem sakramentalne: "ZDAŁ PAN"
Nie mogłem do siebie dojść przez dłuższą chwile
Dziękuję
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
27
komentarzy
Dodano: 20 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 21 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy
(opis szczególny..)
pzdr.
Dziękuje
Tym razem zdawałbym do "bólu" i czułem że nie mogę stracić tej okazji. Te 10 lat temu "nie czułem" potrzeby posiadania prawa jazdy i dlatego tak to się potoczyło
A jak byś nie zdał, znów czekał byś 10 lat?