Niestety gdy byłem w Warszawie swoim drugim autem Opel Astra G, w pewnej chwili coś zaczęło trząść autem i biegi zginęły. Pierwsza myśl przegub, jednak po sprawdzeniu na moście przegubu czy się kręci okazało się, że to nie on jest przyczyną. Auto zostało z holowane do Płocka (120km) ehhh na holu w deszcz i burze :/

Po powrocie do Płocka Mini musiało użyczyć swojego domku koledze ZDJĘCIE PONIŻEJ.....

Podejrzenia padły na skrzynie lub sprzęgło, po wepchnięciu auta na kanał okazało się uffff :D, że zabezpieczenie ośki się rozwaliło i wypadła ze skrzyni gubiąc olej.... Ale lepsze to niż sprzęgło, którego koszt to ponad 1000 zł za tarcze sprzęgła, docisk i łożysko oporowe (dla skrzyni opla F23)

Więc w nagrodę dla MINI za udostępnienie swojego lokum było to, że nie musiało nocować na dworze tylko tego samego dnia wróciło do garażu

Na tym ten dziennik kończę

Pozdrawiam
Paweł Nowicki