Mina już rok jak pomykam po Polsce swoja Asią. Spodziewałem się ze zrobię 30kkm ale zrobiłem tylko o jakieś 3-4kkm mniej. Przez ten czas największymi wydatkami jakie miałem to za paliwo i ubezpieczenie, nie ukrywam ze miałem drobne naprawy ale wynikające z normalnej eksploatacji samochodu. Jak sięgam pamięcią były trzy naprawy związane z pracą samochodu
1. Wymiana simeringów przy nagrzewnicy - struchlały ze starości i płyn chłodzący lal się do środka samochodu.
2. Czyszczenie przepustnicy - bo obroty falowały na postoju, W efekcie po czyszczeniu spalanie na biegu jałowym spadło o 0,2-0,3l(komp tak pokazuje)
3,4. Uszkodzenie łącza elastycznego układu wydechowego, którego to uszkodzenie zostało odkryte przypadkiem ponieważ nie świeciły mi się światła od biegu wstecznego(urwany kabel przy czujniku).
Koszt napraw jakie poniosłem wynosił jak mnie pamięć nie nie myli to 357,5 PLN.

Tylko jestem jednego ciekawy kiedy samochód da znać o sobie, jeżeli chodzi o stan polskich dróg jak na razie nie narzeka. Mam nadzieje ze w kolejnym roku będą takie same wydatki jak w minionym roku.