Witajcie

Przyszła pora na wymianę oleju w zielonym baleronie, przy tej okazji postanowiłem wymienić też płyn hamulcowy.
Serwis miał być uzupełniony o wymianę tulei prawego wahacza, która (o zgrozo!) wytrzymała 25 tys. km.

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu... coś w tym jest bo tuleje prawego wahacza wymieniłem na zasadzie "bo wypada" - skoro z lewej strony zamontowałem nowy wahacz (z powodu uszkodzonego sworznia) to żeby wszystko było cacy postanowiłem wymienić też dobre tuleje z prawej strony na nowe, które z założenia powinny być lepsze!
Czas pokazał, że był to zły wybór i produkt firmy Yamato, skapitulował zapewne szybciej, niż zrobiłyby to poprzednie oryginalne gumy! Tym razem nabyłem produkt firmy Ted-Gum - zobaczymy ile pojeździ.

Pracy było mniej więcej na godzinę... ,,Panie Jurku zajrzyjmy przed wymianą DOT-4 jeszcze do tylnych hamulców, coś tam lekko trze."
Szczęki były z wyższej półki, wymieniałem je 4 lata wcześniej i pokonałem na nich niespełna 60 tys. km. Przy moim stylu jazdy, gdzie hamuje głównie biegami a hamulce używam tylko do zatrzymania, byłem przekonany, że szczęki będą tylko lekko zużyte.

Ściągamy prawy bęben i... wypada okładzina szczęki! 2ga okładzina trzyma się już tylko na słowo honoru. SZOK!
Z lewej strony jedna szczęka jak nówka... (taaa bo cylinderek sprawny w 50%), druga szczęka oberwana w połowie.

Auto w górze części brak, łapie telefon i obdzwaniam sklepy:

1. IC - ,,super" szczęki ABD za 38 zł - dziękuje postoje
2. Jambor - szczęki japońskie o nazwie blablabla ponoć super jakość (za 60 zł?) do tego lewy cylinderek tej samej firmy za 35 zł - trudno czasu mało, więc kolejny raz muszę zaufać sprzedawcy.

Jedziemy po części, w między czasie telefon z warsztatu: ,,kup też prawy cylinderek"... niestety w Jamborze mieli tylko sztukę. Z pomocą przyszedł IC oferując rewelacyjny i renomowany zamiennik ABD za 24 zł... ehhh, wyjścia nie ma wszystkie inne na zamówienie a auto potrzebne na dziś.

Części założone, nowy płyn w układzie hamulcowym zalny - hamulce w 100% sprawne co, daje się wyraźnie odczuć
Po tym doświadczeniu obiecałem sobie, że raz w roku, przy zmianie kół, będę zaglądał do tylnych bębnów. Strach pomyśleć co by się mogło stać gdyby oberwana okładzina zblokowała koło np. po wjechaniu w dziurę przy większej prędkości... miałem szczęście