Grunt to znaleźć dobrego mechanika. No tak, powiedzą niektórzy, ale jak to zrobić? Jeden ze spotykanych znajomych, który ma własną myjnie i mechanika twierdzi, że jak mechanik jest dobry to cfaniak. Więc albo ma się dobrego ale cwaniaka (bezczelność połączona z wysokimi cenami) albo kulawego co to fuszerki będzie robił. Wydaje się , że jakby się człek nie obrócił to dupa z tyłu Hmm coś może w tym jest...
Ja parę razy trafiłem na dobrego mechanika, ale... ale w zakresie roboty którą akurat robił, więc nie powiem , że wogóle dobry jest, bo nie miałem być częściej u nich niż 1 raz i to przez przypadek. Potem jak miałem potrzebę znów odwiedzić majstra to miałem inne auto i znów kombinacje, który się nada do danej marki :D
Teraz szukam mechanika, który pomoże doradzi, zrobi coś przy uazie, co przekraczać będzie moje umiejętności (na razie niewielkie). Udało się namierzyć firmę z gościem, który robił swojego uaza. ! To dobry punkt zaczepienia. Polecialem wczoraj do tej firmy i gość mimo ciągłych telefonów poświęcił mi mnóstwo czasu. Wiele wyjaśnił, opowiedział, wskazał co u siebie zrobił i co proponuje. Wysłuchał o moim wozie, tu pochwalił, tam zacmokał nieprzekonany, tu sapnął, tam się uśmiechnął. Dostałem oczywiście pytanie -test: A dlaczego uaz?
Chyba mu się odpowiedź spodobała bo tłumaczyl dalej.
Następnie umówiliśmy się na pierwsze roboty, czyli wymianę foteli, jak tylko dorwie odpowiednie, zbudowanie-przeniesienie klatki do mojego uaza. Potem sprawę opon poruszyliśmy i felg. Okazało się ,że ma jakieś. Doradził jakie opony wybrać. Na koniec umówiliśmy się na podjechanie już UAZem , żeby zerknął co mam zamontowane, co on proponuje stopniowo zmienić , ulepszyć (vide hamulce tarczowe). Wszystko rozłożone w czasie oczywiście, bo i ja chce uazikiem pojeździć a i on nie chce się zamknąć z moją bryczką na rok w warsztacie :D
To wszystko. Mam nadzieję, że trafiłem na fachowca i wsparcie. Jak będzie?-czas pokaże