Ostatnio wpadlem na pomysl ze sobie podniose nieco moc w Zadyszce.
Najpierw zakupilem chipa. Zamontowalem ale okazalo sie ze efekt jest daleki od oczekiwan.
Auto lapalo moc dopiero bardzo wysoko a dol pozostawal wyraznie slabszy.
Postanowilem zrobic remap i isc na calosc.
Auto zostalo zmapowane na 220 koni. Wrazenia super. Cos pieknego.
Moja radosc trwala stosunkowo krotko, gdyz po 4 dniach Zadyszka zdecydowala sie wypluc uszczelke wtryskiwaczka.
Kosztowalo to troszke zachodu by autko doprowadzic do stanu uzywalnosci.
Wybralem sie w wycieczke do Eccles do zaprzyjaznionego Tomka, ktory zajmuje sie wtryskami,turbinami i innego tego typu dieslowskimi bolaczkami.
Cala naprawa zajela niecaly dzien i koszztowala mnie £100 (sic!).
Przy okazji zostaly sprawdzone i przeczyszczone wtryski. Wszystkie dobre i w jak najlepszym stanie.
Trzeba oddach chlopakowi honor bo dawno nie widzialem by ktos wkladal tyle serca w to co robi.
Mam nadzieje, ze Zadyszka bedzie teraz chodzila jak trzeba . Mysle jednak ze granice 190km beda wystarczajace
Dodatkowo Zadyszka przeszla coroczny przeglad, ktory zaliczyla bez zajakniecia.