Wpis w blogu auta
Suzuki Swift
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 3249 razy
Data wydarzenia: 19.11.2013
Łożysko po raz drugi
Kategoria: inne
Obecnie wiele mówi się o beznadziejnej jakości produkcji, poczynając od najtańszych chińskich zabawek po technicznie zaawansowanego Boeinga 787.
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
Można podejrzewać czynnik ludzki, kiepską jakość użytych materiałów, błędy konstrukcyjne czy odgórne założenie producenta co do ograniczonej trwałości.
Temat rzeka, ale podejrzewając chęć maksymalizacji zysków kosztem minimalizacji kosztów produkcji, można założyć, że wszystkie w/w stanowią sumę tego co otrzymuje konsument.
Wracając do tematu.
Pod koniec zeszłego roku wymieniłem łożysko w przednim kole Swifta. Korzystałem z popularnego warsztatu, który wcześniej wykonywał drobne prace przy Baleno (wymiana hamulców i tulei zawieszenia). Łożysko nabyłem w sieci IC, gdzie znajomy udziela mi swoich dużych upustów, dzięki czemu zawsze nabywam części możliwie najlepszej jakości.
Wymiana przyniosła spodziewany efekt i w Swifcie znów nastała cisza.
Niestety po niespełna 2 miesiącach od wymiany, łożysko znowu zaczęło dawać o sobie znać.
Problem w ostatnim czasie nasilił się na tyle, że przekroczenie prędkości 100 km/h groziło trwałym uszkodzeniem słuchu.
W tym miesiącu wróciłem do warsztatu, który wymieniał łożysko, mechanik skwitował: "Teraz takie dziadostwo robią, kup nowe i przyjedź - wymienimy jeszcze raz".
Zanim nabyłem kolejne łożysko skontaktowałem się IC w celu reklamacji, gdzie usłyszałem od sprzedawcy: "Nie uznajemy reklamacji części, jeśli zostały wymienione w warsztacie, który z nami nie współpracuje. Poza tym łożyska kół nie podlegają reklamacji".
WTF !?
Mając na uwadze podejście sieci IC oraz widoczne niezadowolenie mechanika z mojej ponownej wizyty - postanowiłem zmienić jedno i drugie.
Tym razem zakupiłem łożysko firmy KOYO w sklepie należącym do sieci specjalizującej się w samochodach japońskich marek. Przed zakupem dopytałem sprzedawce odnośnie warunków ewentualnej reklamacji.
Skorzystałem z usług mechanika poleconego przez mojego znajomego. Mały przydomowy warsztat, koleś konkretny i dobrze zorganizowany.
Po demontażu uszkodzonego łożyska okazało się, że najprawdopodobniej przyczyną tak szybkiego zużycia był niewłaściwy smar. Poprzedni mechanik zastosował tzw. smar grafitowy zamiast ŁT-4.
Swift ucichł, mam nadzieje, że tym razem potrwa to zdecydowanie dłużej niż ostatnio
Poprzednie łożysko czeka w bagażniku na wizytę u mechanika-partacza, może w tym tygodniu znajdę czas aby go odwiedzić i podziękować za fachową naprawę.
Najnowsze blogi
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
5
komentarzy
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

- tu jest nawet wątek o tym warsztacie.
Czy ten 2 jest dobry? Tego jeszcze nie wiem także póki co nie będę polecał