Pogoda wyraźnie sprzyja. Niby zapowiadają poranne przymrozki, jednak dobowa temperatura wyraźnie przekracza już nominalne 7 stopni . Czeski kierunek moich ostatnio częstych wyjazdów wymagał ode mnie posiadania opon zimowych na tamtym terenie do końca marca, stąd tak późna decyzja o zmianie na letnie.

Do serwisu zadzwoniłem dziś przed południem z pytaniem, czy aby nie trzeba umawiać terminu. Nic z tych rzeczy, Pan tylko zasugerował przyjazd po 18, gdyż o tej porze ruch jest już wyraźnie mniejszy.

Tak też zrobiłem i podstawiłem się o 18.30. Po drodze zahaczyłem o myjnię, co by spłukać w szczególności podwozie po słonym zimowym utrzymaniu dróg. Chwila oczekiwania na wolny podnośnik - niezłą kawę tam serwują, skusiłem się na tradycyjne espresso - i tuż przed 19 było po wszystkim.

Blizzaki w swoim pierwszym sezonie przejechały 19.293 km w 4 miesiące i 23 dni. Wszystkie 4 zużyły się jednakowo po 1 milimetrze i aktualnie mierzą się na 7 . Jestem bardziej niż zadowolony z ich pracy, pomimo tego, że tylko raz jechałem w typowych warunkach zimowych. Wtedy pokazały swoją klasę i trzymały bezbłędnie trakcję na zaśnieżonej powiatówce. W ujemnych temperaturach na suchym także idealnie spełniały swoją rolę. Mokro powyżej zera nie robiło im również dużej różnicy. Generalnie mogę powiedzieć, że są to opony warte swojej ceny i mogę polecić je każdemu. Bridgestone robi naprawdę świetne opony.

Zatem, Panie i Panowie - szerokości na lato !